|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slodkacytrynka
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 1:58, 31 Mar 2008 Temat postu: Chciałam ze sobą skończyć... |
|
|
Nie mam słów, żeby Wam podziękować za wszystko co napisaliście na tym forum... Dzisiaj miałam taki kryzys, jakiego nie miałam już od kilku lat. Myślałam, że już dłużej nie zniosę tego stanu. Ktoś tutaj napisał że depersonalizacja to "to jest najgorszy koszmar i dzieje sie naprawde.. najgorsze z najgorszych uczuc jakie czlowiek moze miec". Taka jest prawda.
Szczególnie ważne jest dla mnie to co pisaliście o schizofrenii i o innych chorobach psychicznych. Przeczytałam dzisiaj prawie wszystko o schizie bo byłam pewna, że ją mam. Zaczełam się zastanawiać czy lepiej podciąć sobie żyły czy wyskoczyć z okna... Zrobiłabym wszystko, żeby to się skończyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślę, że wiele osób rozumie to uczucie rozpaczy...Przypadkiem trafiłam na to forum i okazało się, że D/D nie wyprało mnie zupełnie z uczuć i z emocji. Poczułam wielką ulgę i radość (nie cieszę się z tego, że Wy też cierpicie, ale po prostu z tego, że nie jestem sama, bo już myślałam, że cierpię na jakiś wyjątkowy odłam ciężkiej choroby psych.) Mimo późnej pory ciągle czytam Wasze wypowiedzi i coraz bardziej podnoszę się na duchu. Zaczęłam wierzyć, że RAZEM nam się uda! Pomógł mi już sam fakt, że mój stan ma swoją nazwę, nigdy wcześniej nie słyszałam o depersonalizacji.
Mam tylko jedno pytanie: powinnam się zgłosić do psychiatry czy do psychologa??? Czy leki, które kupujecie są drogie?
Pytam bo jestem studentką, utrzymuję się sama i dlatego kwestia finansowa jest dla mnie ważna. (ale żeby wyjść z D/D jestem gotowa nawet na wzięcie kredytu!!! )
Pozdrawiam Was i całuję!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artur
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:05, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć
Nie wiem czy akurat dobrze, że ja odpisuje w tym temacie ale naprawdę ciesze się że w największej chwili zwątpienia udało ci się tutaj trafić... Ze mną było identycznie, dlatego wiem jaka to wspaniała ulga w całym tym koszmarze. Pamiętaj, że chociażby nie wiadomo jak źle by nie było to nie wolno się poddawać i nie wolno tracić wiary w to, że to minie, choć wiem, że w najgłębszych kryzysach wydaje nam sie wrecz niemożliwe wyjście z tego.
Myśle, że pomoc psychologa oraz psychiatry jest bardzo ważna w leczeniu tego stanu wiec dobrze by było, gdybyś poszukała jakichś dobrych specjalistów. Co do lekarstw to ceny bywają całkiem zróżnicowane. Ja mogę tylko wypowiedzieć się o dwóch lekach które brałem: pierwszy to Asentra, była dość droga ok. 40zł za 30 tabletek, niestety nie pamiętam ile mg ale chyba 10.
Teraz biorę Fluoksetynę i 30 tabletek po 20mg kosztuje 20zł czyli całkiem nie najgorsza cena, takie opakowanie starcza na cały miesiąc kuracji.
Życze powodzenia w poszukiwaniu dobrych lekarzy oraz dużo siły do walki z tym paskudztwem Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lolek
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:08, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
sorki, ze w tym temacie ale jest najswiezszy. no wiec przelamalem sie i powiedzialem mamie o co mi kaman i o dziwo zachowala spokoj, porozmawialismy sobie na temat jej nerwicy potem mojej przypadlosci i jakos poszlo. juz mnie zarejestrowala do psychologa ale mamy tez plany pojsc jutro bez zapowiedzi do psychiatry. naprawde musialem to zrobic bo juz byla masakra, zobaczymy jak bedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slodkacytrynka
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 19:32, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Artur dzięki za szybką odpowiedź i słowa otuchy Ja tez życzę Ci powodzenia w walce. No chyba że już nie trzeba Ci życzyć powodzenia? Leki Ci pomogły?
Lolek, podziwiam Cię za odwagę. Wiem jakie to trudne! Mnie pierwszy raz dopadła depersonalizacja, gdy miałam 12 lat, tylko że wtedy nie wiedziałam, co to jest. Lęk sparaliżował mnie tak bardzo, że przez 3 dni nie byłam w stanie wstać z łóżka. Wtedy powiedziałam rodzicom, moja mama tak spanikowała, że zaczęłam tego żałować, miałam poczucie winy, że tak ją zmartwiłam. Wychodziłam z tego przez około pół roku (bez terapii i leków). Nawrót nastąpił jakieś 2 lata później ale objawy były o wiele słabsze. I tak co jakis czas, ale dawało się żyć. Ale teraz przeżywam chyba powtórkę sprzed 10 lat. Z tym że od wczoraj jest mi lepiej bo już wiem, że nie jestem jedyną osobą na swiecie, która tak się czuje. Nie czuję się juz taka osamotniona w tym wszystkim.
Mam nadzieję, że Ty też nie.
Ps. Artur, czy lekarz zapisał Ci leki już po pierwszej wizycie? Będę wdzięczna za odp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artur
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:46, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hejka
Ja tak w ogóle to trafiłem do psychiatry poprzez psychologa do którego wcześniej przychodziłem na wizyty. Leki zacząłem przyjmować gdzieś dopiero po 2 miesiącach od pierwszej wizyty u lekarki, ale zapisać chciała mi je już wcześniej, po 1 wizycie tyle, że ja nie chciałem, myślałem że dam sobie rade bez nich. Teraz przyjmuje regularnie tabletki (kuracje asentrą musiałem przerwać bo powodowała u mnie skutki uboczne) i mam nadzieje, że wkrótce zaczną pomagać Jednak wydaje mi sie, że to nie leki są w tym wszystkim najważniejsze tylko pozytywne nastawienie
Pozdrawiam, trzymaj sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slodkacytrynka
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 23:09, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Staram się mieć pozytywne nastawienie, ale pewnie sam wiesz, że czasem człowiek zupełnie opada z sił i przestaje wierzyć w to, że uda się z tego wyjść :/ Pociesza mnie to, że byłam już w gorszym kryzysie i samo mi przeszło, więc może teraz też... Zwłaszcza, że już wiem co to jest i że nie muszę walczyć sama.
Mam możliwość skorzystania z darmowej poradni psychologicznej (okazało się że moja uczelnia mi to zapewnia). Tylko zastanawiam się czy warto iść? Czy taki psycholog zrozumie o co mi w ogóle chodzi? Może lepiej od razu do psychiatry. Zresztą, i tak muszę poczekać aż mi trochę przejdzie. Nie potrafiłabym teraz o tym mówić. Z trudem powstrzymuję płacz nawet teraz, gdy to piszę a co dopiero podczas rozmwy w cztery oczy
Pozdrawiam
Nie poddawajmy się!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artur
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:03, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mi sie wydaje, że dobrym rozwiązaniem byłoby zapisanie się i do psychologa i do psychiatry i to najlepiej z jednej poradni - tak aby psycholog mógł sobie patrzeć w to co napisał o Tobie psychiatra a psychiatra z kolei w to co napisał psycholog to bardzo ułatwia kurację. Ale jeśli nie jesteś jeszcze gotowa na szczere rozmowy, to dobrze byłoby zapisać się na razie do lekarza i później w porozumieniu z nim poszukać odpowiedniego psychologa/terapeuty. Zresztą to i tak nie jest w ten sposób, że dzisiaj się zapisujesz a na jutro masz wizytę... Niestety korzystając z pomocy lekarzy z NFZ terminy bywają dość odległe, więc najlepiej zaklep sobie od razu termin, a na pewno będziesz miała jeszcze czas, żeby się pozbierać i przemyśleć to wszystko
Pozdrawiam, trzymaj sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:39, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
pamiętam jak dziś, moja ulgę, moje łzy gdy trafiłam na to forum święcie przekonana że mam sichize.. idź i do psychiatry i do psychologa, a leki nie są bardzo drogie, ja teraz jem jede taki co na recepte kosztuje 4 zł , zdrowie jest najważniejsze, pamiętaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|