|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Sob 23:37, 16 Gru 2006 Temat postu: co myslicie? |
|
|
Czy myslicie ze zastanawianie sie nad tym czy to wszystko dzieje sie naprawde i ze to nie sen jest oznaka ze nasza derealizacja jest spowodowana nerwica a nie ze to schizofrenia? Pytam Was z ciekawosci? Czy wiezycie w calkowite wyzdrowienie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tea
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 17:19, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
mnie się wydaje, że w schizofrenii podstawym objawem depersolanlizacji jest to, że chory twierdzi, że to nie on coś zrobił, tylko ktoś inny mu na przykład przesłał rozkaz do mózgu, a w mojej depresonalizacji mam przede wszystkich wrażenie utraty siebie, swojej osobowości, ale nie przejmowania jej przez kogoś innego... tak mi się wydaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania1976
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 3:15, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj, TEA!
Zgadzam sie z Toba calkowicie. Tak to tez tlumacze swojej Psychoterapeutce. Ja mam poczucie, ze cos utracilam, ze robie sie mentalnie coraz plytsza, a np.w schizofrenii przybywa dodatkowych aspektow osobowosci. Ja nie rozczepiam sie na dodatkowe osobowosci, tylko nie wiem, czym jest moje JA, czy jest ono na pewno i mimo, ze mam duzo wspomnien, wydaje mi sie, ze powstalam przed chwila, choc przeciez znam fakty, i wiem, jak jest naprawde.
Dziwne, ze nigdy nie mam D/D jak cos mi sie sni...
Najprawdopodobniej nasza Podswiadomosc jest calkiem zdrowa, tylko okaleczona przez niewygodna Swiadomosc tego, ze nie zyjemy juz tak jak niegdys, lub tak jakbysmy chcieli, i ze jakosciowo nie jestesmy tacy, jacy chcielibysmy byc.
Przedziwny stan, ale przy takiej nerwicy i zyciu tylko dla innych, niezauwazaniu Siebie, tak to musialo sie skonczyc.
Pytanie, jak odnalesc droge powrotna? I jak ją naprawic, by moc isc dalej.
A.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:12, 19 Gru 2006 Temat postu: co myslicie |
|
|
To ciekawe co mowisz Aniu o podswiadomosci i swiadomosci. Ja mam wrazenie, ze jest jednak odwrotnie. Ze na poziomie swiadomym potrafie sobie to wszystko zracjonalizowac, ale wydaje mi sie ze w procesie moje zycia duzo rzeczy, rowniez nieswiadomie zepchnelam do podswiadomosci, to te 'ukryte' czesci mnie, ktore juz nie wytrzymaly presji i teraz sie 'gotuje', wylewajac te ogromna negatywna energie, gromadzona latami. A najtrudniejsze jest to, ze jednak podswaidomosc to nieodkryte regiony, takie troche dzikie stepy poza nasza kontrola, dlatego tak trudno z tym pracowac i leczyc, jako ze stapamy po tym rejonie jak dzieci we mgle, wiedzac jedno: boimy sie i odczuwamy ten lek caly czas. Kazdy dzien i minuta jest u mnie podszyta lekiem - nadal dla mnie niezrozumianym. Do takich przynajmniej wnioskow dochodze z moja pani psycholog. Poza tym, moja dd/dr sni mi sie. Mam w snie swaidomosc, ze cos takiego u mnie sie pojawia w rzeczywistosci i cierpie w moim snie. Z jednej strony mozna to interpretowac pozytywnie, ze jest jakis ruch w moim wnetrzu, a z drugiej strony mnie to przeraza, bo wskazuje na to, ze ten lek ogarnia moje wszystkie wewnetrzne przestrzenie i nie potrafi znalezc ujscia, mysle.
Goska
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|