|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmy
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:31, 14 Sty 2012 Temat postu: Cześć! |
|
|
Nie wiem jak zacząć ponieważ tak naprawdę nie wiem nawet czy to derealizacja, ale chyba na to wychodzi. Studiuje teraz w Krakowie, mam to od kiedy tylko pamiętam.. szczególnie mocno miałem w okresie lat 13 - 15 teraz było lepiej, ale odkąd jestem w Krakowie ( od października) miałem już 3 "ataki" w tym 2 w styczniu. Może to tylko zmęczenie, albo stres. Nie mam pojęcia, ale chyba jako dziecko tak mocno się nie stresowałem. A i tak to miałem. Z tego co czytam to u każdego objawia się to trochę inaczej. Ale może się mylę. Wiem, że u mnie jest tak, że w momencie kiedy siedzę sobie spokojnie, nagle wszystko zaczyna (wraz ze mną) szybciej się poruszać, tak jakby czas przyśpieszył, co więcej słyszę wszystkie dźwięki głośniej, nawet te najcichsze. Szczerzę nie wiem co zrobić. Jak dotąd to olewałem, myślałem, że to nic takiego. Po wczorajszym "ataku" ( o ile mogę to tak nazwać) wpisałem objawy w google, i tak dowiedziałem się, że to może być właśnie derealizacja. Chcę z tym iść do przychodni w poniedziałek. Czy będę potrafili mi pomóc, czy mam iść do specjalisty? Czy w ogóle mam się tym przejmować, czy po prostu mniej stresować się ( o ile to możliwe). Co do adrenaliny, to od zawsze była w moim życiu, więc chyba nie od tego ( jestem pilotem szybowcowym). Przepraszam, że tak się rozpisałem. I jeśli ktoś mógłby mi odpowiedzieć na kilka pytań, to bardzo o to proszę, bo tak naprawdę jestem w kropce. Dziękuje z góry. Paweł.
A zapomniałem dodać, że kiedy ktoś zaczyna ze mną rozmawiać, albo gdy zaczynam słuchać muzyki ( to ataki mijają - chyba występują tylko w ciszy). - szybciej mijają jak zacznę z kimś rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jimmy dnia Sob 12:34, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwunia1500
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:39, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Hej Paweł!
Z tego co piszesz występują u Ciebie pewne objawy, które można utożsamić właśnie z derealizacją. Ale skoro sam nie jesteś pewien nie można od razu założyć , ze to własnie ona tak na Cb działa. Chyba faktycznie najlepiej będzie jak udasz się do specjalisty, która określi co Ci naprawdę dolega. Być może to jest tylko z przemęczenia. Czasem ludzie tak mają. Ja mam np. dd 24h na dobę od 7 lat... czyli też od wieku kiedy miałam 13... powiedziałeś, że miałeś "atak" a teraz jest w porządku? Faktycznie Twoje objawy są nieco inne np. od moich. Ja mam ciągłe poczucie "snu na jawie" , ale wyostrzony słuch również mi towarzyszy. Trudno to określić. Cieszę sie, ze tak szybko zareagowałeś na ten atak. Ja od tylu lat zbieram sie z pójsciem do specjalisty, a tak naprawdę jeszcze nic nie zrobiłam. Teraz to zmienię na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwunia1500
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:43, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz moje ataki objawiaja sie nieco inaczej. Gdy przesadzę z alkoholem, wystarczy , że mnie "zetnie" to później kilka dni jestem tak otumaniona, że nie jestem w stanie wgl sie skupić. Jakbym wciąż była pijana. to straszne uczucie.( dlatego nie piję juz w ogóle alkoholu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmy
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:52, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź, naprawdę dużo to dla mnie znaczy, że jak tylko napisałem ktoś mi odpowiedział. Tak, mam takie ataki, one zwykle trwają max z 2 minuty, bo od razu próbuje im przeciwdziałać (poszukując jakiejś osoby do rozmowy). Uważam, że powinnaś jak najszybciej udać się do kogoś kto może Ci pomóc. Przecież nie można się tak męczyć, a na pewno są leki czy środki, które umożliwią złagodzenie objawów, a nawet życie bez dd! A nie ma się z czego wstydzić! Moja siostra jest pielęgniarką na oddziale psychiatrii i nawet nie wiesz jak dużo ludzi ma różne choroby psychiczne. Mocniejsze i słabsze. I nie ma tak jak w filmach, że oni tam wszyscy siedzą zamknięci czy coś. Normalnie żyją. Tylko muszą brać lekarstwa. Chyba co 3 osoba w Polsce jest chora, ale w różnym stopniu, więc nie wszyscy reagują i próbują się leczyć. Był taki facet, który niby był zdrowy całe życie, ale naglę usłyszał głos Boga, że musi się pomodlić, wziął siekierę i wyrąbał drzwi od kościoła. I co dostał leki i normalnie żyje teraz. Jest masa takich przypadków, więc nie ma się czym przejmować, tylko łapać życie, póki można i żyć, najlepiej jak się potrafi. Ale to tylko moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwunia1500
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:56, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiem, masz rację. W sumie teraz nastały takie czasy, że coraz więcej ludzi ma takie zaburzenia. Chociażby przeglądając to forum można to stwierdzić. Twoja wypowiedź tak samo jak innych , z którymi rozmawiałam na ten temat tylko mnie motywuje, aby coś z tym zrobić. Wiesz ja bym zwlekałam z tym, bo po prostu boję się tego "realnego" świata, choć tak bardzo chciałabym do niego "wrócić". W przyszłym tygodniu udam się do psychologa, bo tak nie da się żyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmy
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 13:03, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
"Realny" świat, jest piękny, o ile umie się to dostrzec. Jeśli się boisz, warto znaleźć taką osobę, która Ci pomoże go odkryć. Będzie Ci pewnie bardzo trudno się przełamać, ale pomyśl o tym tak, że pokonasz swoją słabość, wtedy człowiek jest właśnie silny. Jeśli będziesz mogła i chciała, to z chęcią dowiedziałbym się co Ci powiedział. Oczywiście, jeśli nie będziesz chciała to nie pisz. Jeszcze raz Ci dziękuje, że mi odpisałaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwunia1500
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 13:08, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nie ma problemu. Chętnie podzielę się wnioskami wyciągniętymi przez psychologa. Nie ma czego ukrywać. Tym bardziej, że innym mogłoby to pomóc. Może źle robiłam, że tyle czasu to olewałam. Ale wtedy jeszcze mieszkałam pod opieką babci. Teraz jestem samodzielna. I może to właśnie ten czas, żeby ogarnąć swoje życie i je "ubarwić", ulepszyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|