Depersonalizacja

Bebzon

kurrrrfaaaa

macie tak że wydaje wam sie że w glowie kotluje wam sie milion mysli, jakby w tej glowie byl nieopisany chaos, a zarazem nie mozecie sie na niczym skoncentrowac? ja tak czesto mam i to mnie cholernie wkurr****
czuje jakby wszystko co sie dzieje przechodzilo mi kolo nosa, jakbym nie mial koncentracji tylko taka pustka w glowie, a jednoczesnie wrazenie ze w glowie mam burdel
macie tak czy tylko ja mam takie cos w bani
?

addd

Miałem tak samo, minęło.

BoXeR

aliabda

Aaa ja mam znowuz tak, ze tylko w domu nie mam derealziacji. DD zaczyna sie kiedy wychodze z niego.W domu czuje się bezpieczna, nie wiem. Mam manie tego, że zwariuje. Widujac sie z ludzmi ( zwlaszcza tych, ktorych nie znam dosc dobrze) pierwsze 10 min rozmowy jestem tak zestresowana, dd jest ogromne (malo co widze na oczy) poce sie jak maly prosiak... dopiero pozniej jakos zaczynam sie rozluzniac dd troszke mija.. Dawniej dd bylo ogromne nawet dostawalam atakow paniki ,ze zwariuje i nie dawalm rady dojsc w zamierxzone meisjce musialam wrocic sie do domu i wystarczylo ze przeszlam tylko prog drzwi i wsyztsko znikalo jak ręką odjąć. aaa i dodam jeszcze, że jestem nowa, takze witam wszystkich serdecznie:) cyztam długo już forum. Dd mam od listopada 2010r na ta chwile zaczelam przyjmowac sulpiryd 50mg i bardzo w niego wierze gdyż jest to pierwzy lek na ktorym jak narazie czuje sie ok:)