Depersonalizacja

Kudłaty

Witam

Jestem tutaj nowy. Od 15 lat cierpie na schizofrenie paranoidalną. Zastanawiałem się nad swoim stanem i mam wrażenie że mam D/D. Moje samopoczucie jest takie odrealnione. Jak wychodze na powietrze to mam lęki że coś może mi się stać, mam niepokoje, mam wrażenie że moje życie jest bez sensu. A przede wszystkim mam wrażenie że trace kontrole nad swoim życiem. Mam też napady perfekcjonizmu, że wszystko musze mieć idealne. Wszystko jest takie nierealne

addd

A od kiedy masz D/D? Przyjmujesz jakieś leki?
Ja osobiście uważam, że D/D to przeciwieństwo schizofrenii, stan nadmiernej (wręcz bolesnej) świadomości.
Jeśli masz taką derealizację, że się zastanawiasz nad tym wszystkim, to możliwe, że po prostu po różnych psychozach wreszcie wracasz do siebie, być może to oznaka, że wyleczyłeś się ze schizofrenii.
Ja sam miałem w życiu (choć nie żyję długo) wiele paranoicznych momentów, np. kiedyś bałem się że sąsiedzi mnie przez ściany czymś podglądają, albo że moja wychowawczyni w gimnazjum przekazuje mi jakieś informacje/symbole (długo analizowałem każde jej zachowanie, czy spojrzenie).
Od kiedy się zaczęła derealizacja, jakby uderzyło we mnie to wszystko, uświadomiłem sobie jak nierealne było moje życie dotychczas, i jak nadal jest.
Dodam, że już nie mam żadnych takich dziwnych przekonań, poza tym że bywam nadmiernie podejrzliwy wobec innych.

Swoją drogą, zauważyliście, że liczba wyświetleń przy każdym temacie jest podzielna przez 3? Widać konfiguracja for na fora.pl jest zwalona.

123698745

addd

Bo za jednym wyświetleniem dodaje 3 do licznika.

Kudłaty

Nie wiem czy mam D/D. Tak podejrzewam. Z leków biore klozapol 200 mg oraz sulpiryd 600 mg oraz propranolol i lorafen 1 mg.

addd

Możliwe, że to od leków, mówiłeś o swoich odczuciach jakiemuś psychiatrze? Może pozwoli zmniejszyć dawki, bądź też zmienić je.
Samo uczucie, że życie jest bez sensu to nie jest D/D.
Derealizacja to jest jak patrzysz na wszystko wokół i zastanawiasz się czy to jest prawdziwe, jest to też uczucie jak by się było cały czas pod wpływem marihuany, dxm czy innych substancji zmieniających świadomość.
Depersonalizacja to jak patrzysz w lustro i się zastanawiasz kto to jest, przypominasz sobie różne wydarzenia z życia i myślisz czy na pewno ja to przeżyłem? Wydaje mi się, że to bardziej masz niż derealizację.
Więc ogólnie radzę skonsultować się z psychiatrą, w końcu zadaniem leków jest przywrócenie do normalności, a nie zamiany jednego zaburzenia (schizofrenii) w inne (depersonalizacja).