Depersonalizacja

bryndal91 · Wysłany: Śro 21:10, 18 Mar 2009 Temat postu: d/d a urazy głowy

Wkręcam sobie że mam d/d od urazów głowy. Przed zachorowaniem na d/d cierpiałem i nadal cierpie na fobie społeczną i depresje.
W młodości jednak kilka razy miałem urazy głowy nigdy nie miałem nawet wstrząśnienia . Miałem badanie eeg i tomograf i wszystko okej ale jednak ta mysl nie daje mi spokoju.
Czy to mozliwe ze cierpie na d/d od urazow głowy a eeg i tomograf wychodzi okej ?

Konar · Wysłany: Śro 21:20, 18 Mar 2009 Temat postu:

Tutaj nikt nie odpowie Ci na to pytanie bo o ile mi wiadomo nie ma wśród nas neurologa Wink

Ale nawet jeśli takie rzeczy są możliwe (w co wątpię zważywszy na Twoje problemy z depresją i fobią) to z pewnością mniej prawdopodobne niż d/d wywołana tymi przypadłościami...

Magda · Wysłany: Pią 9:29, 20 Mar 2009 Temat postu:

watpie, masz derealke bo masz depresje, logiczne , to znaczy tak mi sie wydaje

Konrad! · Wysłany: Sob 23:25, 21 Mar 2009 Temat postu:

Bryndal91, derealizacja nie występuje od mechanicznych urazów głowy. Jest to zaburzenie psychiczne, a nie fizyczne.

Magda · Wysłany: Nie 9:44, 22 Mar 2009 Temat postu:

ale jak sie ma jakies fizyczne urazy glowy to czesto dochodzi do zaburzen psyczicznych i wtedy wszystko jest mozliwe

Konrad! · Wysłany: Nie 11:17, 22 Mar 2009 Temat postu:

Zapewne masz na myśli to, że uraz głowy (np. podczas wypadku samochodowego), może spowodować fizyczne uszkodzenie mózgu (np. poprzez wylew krwi). To objawia się zarówno psychicznie (zaburzenia kontaktu, demencja) jak i fizycznie (wymioty, utrata przytomności).

Jednak derealizacja, jeżeli nawet występuje po wypadku, to nie jest następstwem uszkodzeń fizycznych, tylko efektem stresu pourazowego (więcej info jest pod hasłem "PTSD").

Tak więc to o czym pisze Bryndal98, to klasyczny przypadek wkręcania sobie wkrętów. Zazwyczaj na takie wkręty pomaga porozmawianie z lekarzem lub zrobienie badań. Jednak w tym przypadku, chociaż dwa badania jednoznacznie wykazały, że nie ma żadnych zmian, to Bryndal nie wierzy i nadal wkręca sobie akcje Smile

Dlatego właśnie powtarzam jeszcze raz:

Bryndal, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że swoją derealizację karmisz swoimi wkrętami. Przestań się nakręcać, to odetniesz jej pożywienie i to będzie pierwszy krok to wyzdrowienia Smile

PS. Polecam Ci przeczytanie wpisu Krisssa z działu "Wyzdrowiałem".