Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

depersonalizacja czy nie
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bua18




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 11:21, 24 Maj 2009    Temat postu:

Hmm.. dla mnie dp to taka cisza na morzu. czuje ze nie mam mysli, wcale.
Dp czesto potegowane jest przez antydepresanty. wlasciwie wiekszosc z nich w sukutkach ubocznych ma wypisane DEPERSONALIZACJA. to jest chyba konieczne do regeneracji i zdrowienia. Po za tym zeby stweirdzic u siebie dp trzeba odstawic wszelkie leki, zeby byc pewnym. Ja sie zmieniłam bardzo, ale jestem silniejsza, potrafie swobodnie sie zachowywac w towarzystwie (hm czasem jeszcze czuje te hamulce, ale to nie to samo co kiedys, co sciskalo mi gardlo i non stop sie przejezyczalam) Wogole moja przyjaciolka stwierdzila ze mamy ze soba zajebisty kontakt bo wkoncu sie otworzylam i nie dozuje slow, nie jestem taka powsciagliwa. NIe wiem czy tio zasluga dp dd czy mojego faceta Smile Tesknie za dawną mną, nawet jezeli bylam przyslowiową dupą wołową. Tak to juz jest czlowiek przede wszystkim laknie swojej tozsamosci... chocby nie wiadomo jakich korzysci dostarczylaby mu dp. Hm tak mysle..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy0304




Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 13:41, 24 Maj 2009    Temat postu:

A macie też tak ze czujecie jakbyście byli ale was nie było jakbyscie byli tacy nieobecni? i jak to jest u was z wstawaniem bo ja jak sie budze i czuje sie własnie tak jakby nie soba jak by mnie nie było to aż ochoty nie mam zwlec sie z wyra:/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda




Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:03, 24 Maj 2009    Temat postu:

Andy0304 napisał:
A macie też tak ze czujecie jakbyście byli ale was nie było jakbyscie byli tacy nieobecni? i /



raczej wszyscy tu to mają bo to jest własnie to o czym piszemy roznie to okreslajac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalie




Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:22, 25 Maj 2009    Temat postu:

Tak, ja też to mam... już wymiękam od tego ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radeK!




Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:10, 25 Maj 2009    Temat postu:

taaak, też tak mam... najgorzej jest jak rano wstaję, uczucie że nie wiem kim jestem i co robię na tym świecie. I idę taki przyćmiony do łazienki... na szczęście jak dzień się rozkręca to czuję się trochę lepiej. Ale właśnie o to chodzi- nie wracać do łóżka, tylko brnąć naprzód, bo może będzie lepiej za chwilę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda




Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:11, 29 Maj 2009    Temat postu:

rano to czlowiek już reguly jest taki otępiony
, dla mnie koszmar zaczyna się popołudniu a wieczorem to już całkiem porażka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bua18




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 16:16, 29 Maj 2009    Temat postu:

radeK! napisał:
najgorzej jest jak rano wstaję, uczucie że nie wiem kim jestem i co robię na tym świecie. I idę taki przyćmiony do łazienki... na szczęście jak dzień się rozkręca to czuję się trochę lepiej.


Tez tak mialam, najepiej z reguły bylo wieczorem, kiedy puszczało.
i dd i to ZMECZENIE okropne .
najgorsze byly poranne tripy do szkoły, kiedy nie wiedzialam o co cho, raz zapomnialam uspokajaczy i ojciec musial mi dowozic do skzoly. bo w chiwli kiedy przypomnialam sobie ze nie wzielam pernazyny, huk w glowie i zaciemnianie stopniowe obrazu.
na szczescie to juz przeszlosc Smile Najwazniejsze to oddychac gleboko i wylaczyc myslenie, poddac sie atakowi bezrefleksyjnie, zeby co ma byc przeszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olunia155




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 17:43, 30 Maj 2009    Temat postu:

tak to nie miałam, jednak lęk był na tyle silny, że mi przeszkadzał w funkcjonowaniu.
Ponad to niczego nie ograniczyłam (wyjśc z domu, spotkan) przełamywałam i jakoś było.
Bo gdybym się zaszyła w domu było by gorzej.
Bałam się zejścia z Afobamu, ale nigdy nie miałam jakiś lękowych jaZD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy0304




Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 10:51, 03 Cze 2009    Temat postu:

Ja mam tak ostatnio że najgorzej jest po wstaniu ta pierwsza godzinka lub 2, potem jakoś leci przez dzień, ale wieczorem tez jest nie najlepiej ale jak juz sie kłade spać to wmiare ok i mam w szytsko w dupie, sen jest jakby ukojeniam dlamnie od tego gowna, choć dokuczaja mi od 5 miesiecy szumy, swisty w uszach/głowy, ale sie jakoś przyzyczajam spie jak zabity, choć nie zawsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fabka27




Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 8:12, 30 Cze 2009    Temat postu:

Właśnie przed chwilą natknęłam się na to forum i wreszcie odkryłam co mi jest dzięki Waszym opisom. Wynika z nich, że cierpię na derealizację, to już coś, przynajmniej wiem, że nie jestem odosobniona i że takich ludzi jak ja jest więcej. Niby zachowuję się normalnie, wypełniam swoje obowiązki, ale tak na prawdę wszystko to robię jakby z automatu. Mój umysł jest ciągle gdzieś indziej, zalewa go fala przeróżnych myśli. Nie czuję, że żyję! Jestem w danym miejscu, robię coś, ale zastanawiam się czy to się dzieje na prawdę, czy to może sen. Przeraża mnie to. Ciągle jestem jakś otumaniona, przybita. Najgorzej jest wieczorem bo do tego wszytkiego dochodzi prawdziwe zmęczenie po całym dniu pracy i wtedy w ogóle jakby mnie nie było. Strasznie mnie to wszystko drażni i denerwuje. Mój umysł jest jakby zamknięty w klatce. Boję się, żeby nie zrobić jakiegoś głupstwa. Pamiętam, że to zaczęło się w wieku 13 lat i trwało niedługo, po kilkunastu latach wróciło. Teraz mam takie okresy kiedy te objawy się nasilają, mniej więcej co parę miesięcy. Doradźcie co mam robić, do jakiego specjalisty się zgłosić. Czy jest szansa na wyleczenie się z tego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin