|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malina
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 15:24, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj masakrycznie... Biore 2gi dzien velaxin i wszystki leki wrocily z taka moca jak 3 miesiace temu. Ale przy wlaczaniu poprzedniego leku czulam sie podobnie wiec mam nadzieje ze to wina velaxinu i z czasem znowu przejdzie. Ogolnie chyba mam coraz dluzsze okresy ze czyje sie wzglednie dobrze ale do normalnosci daleko. A Ty jak tam?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malina dnia Wto 15:25, 07 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:04, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
ja czuję się średnio najgorzej męczy mnie ta lekkość ciała jakbym miała się rozpaść na kawałki głupie uczucie nie daje normalnie żyć wogóle myślę sobie ze jestem sama z tym wszystkim że nikt se tak nie czuje jak ja z tego co czytam to moje objawy sa chyba najgorsze a ty jaki objaw masz najgorszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malina
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:27, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
tez sie tak czuje, ze nikt nie czuje tego co ja i nie moze mnie zrozumiec
ciezko wyroznic najgorszy objaw, wszytskie sa straszne
najbardziej przeraza mnie obcosc siebie i bliskich, poza tym czuje ze moje zycie nigdy sie nie zdarzylo, ze snie, ze to sie nie dzieje naprawde
przeraza mnie tez to, ze swiat mi sie skurczyl, wyjscie poza lozko to jak wyjscie na koniec swiata
ale chyba ta obcosc siebie, chlopaka, rodzicow, siostru, wspomnien, nawet wlasnych zwierzat, przy kjtorych sie wczesniej uspokajalam jest straszna
i brak poczucia czasu, to jest tez masakryczne, dni mi ulatuja tak jakby ich nie bylo, jest rano a zanim sie obejrze jest wieczor, zycie przelatuje mi przez palce
moglabym jeszcze wymieniac godzinami
ale w glebi duszy ggdzies jest nadzieja, staram sie, oprocz dzisiejszego dnia, bo mnie rozlozyly skutki uboczne nowego leku, ale jednak walcze o swoje zycie, staram sie nie zwracac uwagi na te objawy, po cos sie to stalo, jesli ta dolegliwosc juz mi na tyle rozpieprzyla moje zycie i moje plany to nie pozwalam jej robic tego wiecej, staram sie probowac zyc normalnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 23:02, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
już sama niewiem co o tym myślec?mnie trzyma jescze wiara ,modlitwa ,już wszystkiego próbowałam i chyba muszę nauczyć się z tym żyć ,jestem bardzo wrażliwa osoba i to też dopinguje tą chorobę zawsze chcę żeby byli wszyscy szczęśliwi a o siebie nie dbam ,wszyskim się przejmuję ,choć czuję się już wyczerpana tą walka sąsiedzi mówia mi że kwitnę nie widza tego po mnie nikt by nie uwierzyłże tak cierpię .najlepszym lekarstwem dla mnie jest sen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malina
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 23:40, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mysle ze nauczenie sie z tym zyc i nie zwracanie na to uwagi to klucz do odejscia tej dolegliwosci. Sama jeszcze nie potrafie tego olac choc staram sie i w niektorych aspektach juz mi troche przeszlo wiec jest to jakas droga.
Radzilabym Ci mimo wszystko isc na terapie - choc sama napisalam wczesniej ze mam wrazenie ze niewiele mi ona daje to jednak mozliwosc wygadania sie przed kims troche mnie rozluznia. Plus dalej daje nadzieje ze przyniesie efekty po jakims czasie Rozumiem ze dzieci, ale porozmawiaj z kims bliskim zeby Ci pomogl. Ja mam ogromne wsparcie w rodzicach, chlopaku, gdyby nie to to bym sie juz kompletnie zalamala, a Ty skoro masz dzieci to tez masz dla kogo walczyc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malina dnia Wto 23:42, 07 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tolken24
Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 9:56, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Obudziłem się poźniej niż w zwykle w niedzielę 15 sierpnia 2010 roku gdzieś ok godziny 12 nie wdziałem że to moj osatni "normalny"poranek i popołudnie zalewała mnie fala róznych mysli chcianych i niechcianych ale mysli, które były mi potrzebne aby utrwalić wczesniejsze wypadnięcie z piątku 6.08.2010 roku pakowałem walizkę " w podróż spałnionych marzeń" uprałem klaki, jaonki, uprasowałem ubrania, siosstra pytała" po co ci tyle tych koszul" odpowiedziałem, "że kazdego dnia bedę sie w inna ubierał" zaakowałem wiatrak, gdyz w hotelu nie było klimatyzacji. Była burza gradowa porosiłem mamę, żeby przyprowadziła mi auto z garazu. Mysli szalały w mojej głowie ale wiedziałem ze są podszepne do ełnej integracji i utrwalenie wczesniejszego stanu.Ubrałem sie w białą koszulkę i jeansowe spodenki i biały swetr wziąłem walizkę. Siostra powiedziała " ale ci fajnie, że jedziesz na wakacje", mama" udanego wyjazdu", odpowiedziałem"mam nadzieje do zobaczenia za tydzien"i ruszyłem w podróz spełnionych marzeń. Tak było napisane na bilecie. Pierwsze 60 km oki, mysli płynęły jak zawsze zatankowałem na stacji za stalowa wolą i za dziesięć minut znów się to stało" zaglądnąłem sobie w duszę" i mysli Boże nie proszę dlaczego", ale jechałem dalej myslałem przeszło kilka dni temu przejdzie i teraz dojechałem do wawy odpłynięty, zderealizowany, bez zadnych mysli, z silnym lekiem dziwnie brzmiącym głosem i kręcocym sie z moich oczu filmem juz wtedy "myslałem, ze patrze". Spotkałem sie z kolegą o 7 rano samolot na Rodos dolecielismy i tak sie zastanawiam czy już było zapoźno hotel beznadziejny, wyspa wysuszona, moja kolezanka obwiniajca mnie za wybor tak beznadziejnego miejscasam sie zadreczałem ale to wszystko szło w kierunku integracji siebie. Poszlismy nad morze było beznadziejnie, brzydka plaża pełno kamieni, podrapałem nogi, o powrocie do hotelu postanowilismy cos wypić, mysałem, ze humor sobie poprawie no i sobie poprawiłem spierdalając sobie wyjazd i kolejne połtora roku zycia a w dalszej perspektywie całe życie. Tam przy tym basenie wtedy pierwszego dnia złamałaem kręgosług psychiczny. Czy mogłem wiedzieć ze tak mi sie porobi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz25
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 12:37, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
tolken24 napisał: | Obudziłem się poźniej niż w zwykle w niedzielę 15 sierpnia 2010 roku gdzieś ok godziny 12 nie wdziałem że to moj osatni "normalny"poranek i popołudnie zalewała mnie fala róznych mysli chcianych i niechcianych ale mysli, które były mi potrzebne aby utrwalić wczesniejsze wypadnięcie z piątku 6.08.2010 roku pakowałem walizkę " w podróż spałnionych marzeń" uprałem klaki, jaonki, uprasowałem ubrania, siosstra pytała" po co ci tyle tych koszul" odpowiedziałem, "że kazdego dnia bedę sie w inna ubierał" zaakowałem wiatrak, gdyz w hotelu nie było klimatyzacji. Była burza gradowa porosiłem mamę, żeby przyprowadziła mi auto z garazu. Mysli szalały w mojej głowie ale wiedziałem ze są podszepne do ełnej integracji i utrwalenie wczesniejszego stanu.Ubrałem sie w białą koszulkę i jeansowe spodenki i biały swetr wziąłem walizkę. Siostra powiedziała " ale ci fajnie, że jedziesz na wakacje", mama" udanego wyjazdu", odpowiedziałem"mam nadzieje do zobaczenia za tydzien"i ruszyłem w podróz spełnionych marzeń. Tak było napisane na bilecie. Pierwsze 60 km oki, mysli płynęły jak zawsze zatankowałem na stacji za stalowa wolą i za dziesięć minut znów się to stało" zaglądnąłem sobie w duszę" i mysli Boże nie proszę dlaczego", ale jechałem dalej myslałem przeszło kilka dni temu przejdzie i teraz dojechałem do wawy odpłynięty, zderealizowany, bez zadnych mysli, z silnym lekiem dziwnie brzmiącym głosem i kręcocym sie z moich oczu filmem juz wtedy "myslałem, ze patrze". Spotkałem sie z kolegą o 7 rano samolot na Rodos dolecielismy i tak sie zastanawiam czy już było zapoźno hotel beznadziejny, wyspa wysuszona, moja kolezanka obwiniajca mnie za wybor tak beznadziejnego miejscasam sie zadreczałem ale to wszystko szło w kierunku integracji siebie. Poszlismy nad morze było beznadziejnie, brzydka plaża pełno kamieni, podrapałem nogi, o powrocie do hotelu postanowilismy cos wypić, mysałem, ze humor sobie poprawie no i sobie poprawiłem spierdalając sobie wyjazd i kolejne połtora roku zycia a w dalszej perspektywie całe życie. Tam przy tym basenie wtedy pierwszego dnia złamałaem kręgosług psychiczny. Czy mogłem wiedzieć ze tak mi sie porobi? |
Leczysz się od 1,5 roku i jeszcze ci nie przeszło?Ani trochę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tolken24
Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:31, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
NIE! NIE!NIE! NIE PRZESZŁO MUSZĘ Z TYM ŻYĆ CHODZ ŚREDNIO MI SIE TO USMIECHA TAKIE ŻYCIE JESLI MIAŁBYM WYBÓR TO CHCIAŁBYM ZYC JAK KIEDYS JAK PRZED TYM WYJAZDEM NA TO PRZEKLĘTE RODOS JESLI MAM TAK ZYC TO WOLE NIE ZYC W OGÓLE ALE JEST JESZCZE MAMA DLA KTOREJ ZWLEKAM CO RANO TO CIAŁO KTORE WAZY TONE , OJ JAKI JA GŁUPI JA BYŁ A MIAŁO BYC TAM TAK PIĘKNIE PO POWROCIE BRAŁEM ZE 12 LEKÓW SSRI, NEUROLEPTYKI, STABILIZATORY NASTROJU, BENZODWUAZEPINY BYŁEM 3 RAZY W PSYCHIATRYKU I NIC NIC NIC CZARNA DUPA ROZPACZ OLBRZYMIE CIERPIENIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 19:08, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
wiecie co zaczynam to olewać idę ulicą i znowu to mam i mówię sobie a znowu to samo chyba już musi tak być niewiem ale jak idę to zawsze to mam a szczególnie jak jest jasno dlatego wolę chodzić wieczorem bo widzę swój cień który odbija się od lamp i mam pewność ze istnieję .cholewcia o czym ja wogóle piszę to chore ale skoro tak musi byc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 19:23, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
a tak apropo tolken zostań pisarzem ładnie opowiadsz napisz książkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz25
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 19:35, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
tolken nie opowiada ładne bo zbyt obrazowo i...depresyjnie. Mógłby napisać że pojechał, źle się poczuł i nakręcił mocno przez co cierpi psychicznie. Krócej i lepiej. Przesadne pisanie o depresji, d/d i wszystkich innych zaburzeiach psychicznych na pewno nie pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:28, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Lukaszu jak się czujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz25
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:30, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czuje się lepiej psychicznie a gorzej fizycznie. Zapomniałem pić w ostatnim czasie i się odwodniłem i nie mam sił korzystać z lepszego samopoczucia:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolia
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:40, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
a co sadzisz o moich objawach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|