Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem w ciazy i mam d/d :(((

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarna




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 10:03, 17 Cze 2008    Temat postu: Jestem w ciazy i mam d/d :(((

hej

Moze zaczne od poczatku kilka lat temu zachorowalam na nerwice lekowa mialam ataki leku prawie codziennie lub kilka razy dziennie bralam leki psychotropowe raz bylo lepiej raz gorzej.Nagle zaczely sie bezsenne (wtedy juz nie bralam lekow bo lekarz nie chvial mi wypisac kolejnej recepty juz zebym sie nie uzaleznila) i czulam sie coraz bardziej zmeczona po nieprzespanych nocach musialam isc do pracy i tak w kolko czulam ciagle napiecie cxzasami myslalam ze leb mi rozsadzi .Wkoncu nadeszly wakacje i pojechalam z kumpelka nad morze a tam wiadomo alkohol i imprezy. Po wypiciu mogla spac troche dluzej ale jak sie juz obudzilam to starszne mialam leki i bylam bardzo zmeczona i nie moglam juz spac wieczorem znowu alkohol lepsze samopoczucie ale rano znowu to samo i tak kilka nocy z rzedu i ktorego ranka jak sie obudzilam to wlasnie stalo mi sie to dostalam ogromnego ataku leku cala sie trzeslam i caly swiat sie zmienil czulam ze wszystko jest jakies dalekie jak we snie nie czulam tego ze mowie ze sie poruszam tak jakbym nie uzywala do tego swojego mozgu jakbym wogole nie myslala i bardzo sie balam myslalam ze zaraz zwariuje i strace calkiem kontrole nad swoim umyslem.Jakos wrocilam do domu wszystko opowiedzialam mamie ona nie wiedziala jak mi pomoc kazala isc do psychiatry.Moja mam tez choruje na nerwice lekowa ale takiego czegos nie miala przynajmniej nie na stale tylko jak miala atak czasami.Rozumiala mnie w pewnym sensie ale nie zawsze bo ona umiala sobie juz z tym w miare poradzica ja nie.Zwolnili mnie z pracy i tak siedzialam caly dzien w domu i wariowalam ze starchu.Nie pamietam juz dokladnie jak to wszystko bylo ale wkoncu wyladowalam w szpitalu neurologicznym z podejrzenie guza w mozgu poniewaz mialam do tegpo wszystkiego ogromne bole i zawroty glowy chodzilam po scianachi mialam zaburzenia widzenia. W szpitalu wszystkie badanie wyszly idealnie i przyslali psychiatre ktory powiedzial ze wszystko bedzie dobrze i przepisal mi lexapro lek przeciwdepresyjny i jakies uspokajajace jeszcvze.Bralam ten lek kilka miesiecy bylo troszke lepiej czasami wychodzilam z domu nawet.Lekarka skierowala mnie na dzienny oddzial psychiatryczny chodzialm tam przez kilka nastepnych miesiecy zmienili mi lek se rexetin a nastepnie na cilon i ten cilon pomogl mi bardzo skonczylam terapie i nawet zaczelam szukac prace bylo coraz lepiej wkoncu znalazlam dobra prace ale i ciezko i zapomnielam o chorobie zaczelam chodzic nawet na dyskoteki i zylam prawie tak jak dawniej wyprowadzilam sie nawet z domu wynajelam pokoj u kumpeli(po pol roku wrocilam bo kumpela sprzedala mieszkanie)ataki leku zdarzaly mi sie tylko jak mialam kaca ale nie byly ona silne tak jak kiedys przechodzily szybko.I tak sobie zylam przez jakies 1,5 roku poznalam chlopaka i zaszlam w ciaze nieplanowana ale bardzo chcialam miec juz dziecko.Wystaszylam sie bo wciaz bralam leki lekarz kazal odstawic stapniowo i tak tez zrobilam i bylo ok swietnie sie czulam bez lekow tez nie bylo atakow leku mieszlam praktycznie sama bo moj chlopak przyjezdzal tylko na wekendy do domu.Trwalo to tak do 6 miesiaca(obecnie jestem w koncowce 7).Napierw zaczelam odczuwac taki niepokuj wewnetrzny zaczely mi sie zdarzac lekkie ataki leku oczuwam napiecie i zmeczenie co pewnie jest objawem anemi ktora mam z powodu ciazy.Mam coraz bardziej obnizony nastroj nic mi sie nie chce a najgorsze jest to ze znowu wszytko mi sie wydaje takie dziwne nierealne znowu czuje sie jak we snie nie jest to tak jak kiedys ze nie czulam tego ze mowie nawet ale cuje ze to powraca i niechce zeby sie tak ze mna porobilo jak kiedys bo za dwa miesiace urodze coreczke ktora bede musiala sie opiekowac a jak to zrobie jak sama bede potrzebowala opieki?kocham moja coreczke w brzuszku i chce zeby miala normalna mame ktora sie nia zajmnie jak najlepiej.Strasznie sie boje i nie wiem juz co robic.Dzis sie rejestruje do psychiatry ktory mi juz kiedys pomogl moze przepisze mi leki ktore bede mogla brac iktore nie zaszkodza dziecku.
Nie wiem czego oczekuje piszac tu na forum moze jakiejs rady moze ktos z was byl w podobnej sytuacji albo slyszal o podobnej.Bylabym bardzo wdzieczna za jakas odpowiedz.Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek86




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 17:25, 17 Cze 2008    Temat postu:

Ja niestety nie znam nikogo kto byłby w podobnej sytuacji, ale sądze że skoro raz już się tego pozbyłaś, to wiesz, że można się od tego uwolnić i tym razem też na 100% Ci się uda. Na pewno jest Ci ciężko, ale przecież nie można się poddawać poproś chłopaka o większe wsparcie, żeby częściej z Tobą przebywał. I spoko na pewno będziesz dobrą mamąSmile. Trzymaj się. Pozdro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarna




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 9:51, 18 Cze 2008    Temat postu:

Dzieki.Niestety z moim chlopakiem ciezko jest mi sie dogadac w sumie to nie rozmawialismy od miesiaca prawie ja siedze u swoich rodzicow a on u swoich i nie wiem czy bedzie cos z tego zwiazku ale tym sie akurat nie przejmuje wcale.Wydaje mi sie ze wrocilo mi to przez nude poprostu nudze sie strasznie.Wczesniej praca mi strasznie pomogla to zwalczyc zajecie sie czyms.Odkad dowiedzialam sie o ciazy siedze na zwolnieniu bo w moim zakladzie pracy nie ma pracy dla ciezarnych jest tylko ciezka praca na 3 zmiany i nie chcialam ryzykowac.Dobija mnie to siedzenie albo przed telewizorem albo przed kompem ile mozna chodzic na zakupy kolezanki nie maja czasu prawie nigdy do tego jeszcze lekarz kazal jaknajwiecej teraz lezec i odpoczywac bo mam zagrozenie porodem przedwczesnym.Nie moge teraz nic zrobic nie wiem czym moglabym sie zajac trace chcec na wszystko Sad W piatek ide do psychiatry mam nadzieje ze przepisze mi lek ktory nie zaszkodzi dziecku i ktory pomoze mi jakos z tego wyjsc.pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:00, 19 Cze 2008    Temat postu:

A może problem tkwi właśnie w tym, że chłopaka nie ma przy Tobie?? Myślenie lękowe, nwerwica oprócz tego, że jest jakąś skłonnością charakteru uwidacznia się albo po jakiś traumatycznych wydarezniach albo na skutek wewnetrznych rozłamów. Może w rzeczywistości, tam gdzieś w środku obawiasz się jak to będzie... czy po urodzeniu sobie poradzisz, czy będziecie razem, czy staniesz na wysokości zadania i będziesz dobrą mamą, czy Twój facet będzie wsparciem i jak dasz rade bez niego. Może na zewnątrz nie chcesz się do tego przyznac ale takie obawy gdzieś w głębi siebie są. Parę osób zarówno tutaj jak i na innych forach opisywało właśnie, że takie konfliktowe sytuacje wywołały u nich d/d i nerwicę. Ja polecam też wizytę u psychologa albo psychoterapeuty - może jak poukładasz pewne sprawy przejdzie bez leków. A będzie to na pewno z korzyścią i dla Ciebie i dla dzidziusia:)

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarna




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 20:35, 28 Cze 2008    Temat postu:

hej bylam u psychiatry tydzien temu nie przepisal mi lekow jesdynie relanium moge brac Sad powiedzial ze dam rade ze trzeba poczekac az urodze i pozniej dopiero leki.Ciesze sie z jednej strony bo nie chce truc mojej coreczki bo nie wiadomo jak te leki na nia zadzialaja ale z drugiej strony chcialabym byc na silach od razu po porodzie bo przecierz potrzeba czasu zeby antydepresanty zaczely dzielac Sad staram sie myslec w miare pozytywnie ta wizyta mi pomogla troszke wyplakalam sie u niego strasznie.Raz jest lepiej a raz gorzej dobrze ze w piatek mam nastepna wizyte.

Kasiu mysle ze to tez jest powodem ze nie ma przy mnie chlopaka kogos kto by mnie kochal i kogo ja bym kochala z kim moglabym spedzac czas a tak siedze prawie ciagle sama i sie nudze poprostu zawsze bylam osoba energiczna wychodzilam do ludzi duzo pracowalam i wiem ze to mi pomoglo wyjsc z tej choroby a teraz tego nie ma.Dobija mnie ta bezczynnosc chcialabym cos robic czyms sie zajac ale czym??lekarz kazal jak najwiecej lezec i odpoczywac bo grozi mi porod przedwczesny.Wogole nic mnie prawie nie cieszy nie mam na nic sily a z drugiej strony nie moge juz wytrzymac tego nic nie robienia Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin