Depersonalizacja

bua18

podzielta sie motywacją, badz czyms co sprawia ze chce wam sie zyc.

Aleksa24

NO kochana !! don't worry bo to przejdzie!!! nie ma innego wyjscia:)
Kiedys juz to mialam trwalo troche ale sama z tego wyszlam (jakos na rok przed matura)...teraz mam 24 lata i znowu to mam (pisze prace mgr., wkraczam w nowy etap dorodlego zycia) tym razem postanowilam skonsultowac sie z lekarzem. Na poczatku bralam przez miesiac Coaxil. Pomogl mi troszeczke (tyci tyci).babeczka kazala mi chodzic na psychoterapyyy no i chodze. Biore tez ParoMerk (prozac-0chyba heh). Leki minely w 80% po 2ch tygodniach...moze nie jest idealnie ale juz lepiej:) Dzisiaj ide na joge (trzeba sie czyms zajac). kazdy ma w zyciu takie jazdy!!! wiec don't worry. NIe z takich rzeczy ludzie wychodza!!!

bua18

może to głupie, ale wierze w przesądy.. ostatnio jadę pociągiem, złapał mnie dół (praktycznie norma kiedy spędzam bezproduktywnie czas).Oprałam głowę o szybę i pytałam siebie czy to warto? czy warto męczyć się z dr i dp? I pod wpływem ciepłego powietrza ukazało mi się serduszko namazane niegdyś palcem. Dało mi do myślenia.

Magda

mnie trzyma przy zyciu zdanie

"nie rezygnuj z celu tylko dlatego ze osiagneicie go wymaga czasu, czas i tak uplynie.." swieta prawda