Depersonalizacja

Mkin

Witam wszystkich jako nowy użytkownik Smile

)
Otóż odrazu przejde do mojego problemu mam 14 lat, w sobote zapaliłem sobie ok.pół grama marihuany (bodajże amnesia haze) był to mój pierwszy raz i wziąłem do tego celu metalową fajke(nie wodną tylko najnormalniejszą fajke tzn.rurka z miejscem na nabicie suszu) a moi koledzy zrobili sobie jointy. Tak sobie sie paliło ale jakoś dawałem rade, i wypaliłem ją(nie wiem czy całą) potem efekty czyli:
-poczucie gorąca(przez chwile)
-rozluźnienie
-śmiechawa
-głupawka
-lekkie zaburzenia koordynacji
-wyostrzenie zmysłów
-lenistwo
-wydaje mi sie że byłem troche odrealniony w trakcie działania
Raczej żadnych napadów lękowych i nie pamietam żeby był tam jakiś stres. Dodam że cierpie na stres dość częstobi chyba mam nerwice tzn.przejmuje sie rzeczami najbardziej błachymi. Po całym spotkaniu położyłem sie do łóżka i zasnełem jak niemowle. Na następny dzień byłem dość odrealniony,otępiały,z problemami z pamięcią i z leciutkimi(naprawde małymi) bólami głowy. Stwierdziłem że to jakiś marihuanowy kac i wszystko będzie ok ale potem przejąłem się odrobine i zacząłem szukać o tym w internecie i wtedy pomyślałem że to zatrucie thc i wogóle a potem przestraszyłem sie jak cholera i zacząłem się modlić że może coś sobie uszkodziłem. Ale potem dowiedziałem się o odrealnieniu i stwierdziłem że moje objawy pasują do tego następnego dnia mój stan był troche lepszy ale nadal dość upierdliwy. We wtorek zdecydowałem się iść do szkolnego psychologa i powiedziałem mu wszystko on z kolei opowiedział mi że wszystko bedzie dobrze itd. Że to minie i pytał czy moja marihuana nie była czymś "chemizowana" i wogóle. Próbowałem sieee pocieszać itd. pytałem kolegów o tą marihuane czy na pewno jest ok tak samo goscia który mi to sprzedał i wszyscy mówili że jest ok i wogóle że nic im się nie działo. Dodam że jeden z kolegów z którym tam byłem przyjaźni się z tym co sprzedaje i że to może dlatego że za dużo wypaliłem. Przeczytałem w potem że niektórzy namaczają trawke w pcp i że ono niszczy mózg itd. Wtedy tak sie wystraszyłem że może moja trawka była maczana myślałem że dostane za przeproszeniem k***wicy i nadal troche sie boje. Teraz już piątek i wciąż o tym myśle i jeszcze ta derealizacja. I tu zadaje pytanie czy to normalne? Czy nie uszkodziłem sobie mózgu?! Czy zrobuć eeg? Czy powiedzieć rodzicom(wyjechali na wspólny urlop) czy może starszemu bratu(ok.23 letniemu)? Prosze odpowiedzcie szybko!

Gemania_90 · Wysłany: Pon 22:21, 24 Mar 2014 Temat postu:

spokojnie

Andreb_65 · Wysłany: Śro 22:30, 26 Mar 2014 Temat postu:

Epxchos73

Nic ci nie jest, nie musisz robić badań. Jeśli chcesz, to możesz na pewno nie zaszkodzą. Ale podejrzewam, że wszystko jest w porządku Smile

Twardunio41

też bym się nei martwił