|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bua18
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:59, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
nieuchronnie zbliża się 27 luty czyli moja 1 rocznica derelazacji. chyba kupię sobie tort.
Zalozylam bloga o mnie i dd, trochę dołujący .. acz zapraszam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bua18 dnia Śro 18:34, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adelka
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 10:45, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
przeczytałam twoją notkę na blogu , powiem szczeże że poruszyły mnie ostatnie slowa "Ludzie poprostu myślą że jestem nieśmiała, odludkiem, ohh.. nikt nie domyśla się że porostu jestem chora. ciąży mi ta wielka tajemnica." są takie prawdziwe... niewiem jak określić to ale dopiero teraz zaczełam sobie zdawać sprawę jak mogą mnie odbierać ludzie, na ulicy czy znajomi, niewiem czy to źle czy dobrze ale dopiero teraz wiem ze mogą uważać mnie za takiego odludka... i jest to strasznie głebokie odczucie... coś czuje ze będzie to moja nowa paranoja
a tak ogólnie bardzo fajny pomysł zeby założyć bloga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysterious
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 15:35, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wcześniej faktycznie byłem naturalnie nieśmiały i tyle, ale teraz jak już wiem o DR to myślę, że nadal mnie tak odbierają.
Przyznam, że też tak mam w szkole. Wszyscy gadają, chodzą w tę i z powrotem a ja potrafię usiąść w jednym miejscu i patrzeć się gdziekolwiek i właściwie zwisa mi co robią inni, nie jestem pewien czy wogóle istnieję, bo większość ludzi przechodzi obojętnie, jeśli sam nie nawiążę kontaktu, wszystko dzieje się obok. Czasem wydaje mi się, że mogą coś o mnie mówić itd, ale trudno, mam to gdzieś - to "plus" tego zaburzenia, że potrafię olać praktycznie wszystko.
I powiem z własnego doświadczenia, że jak czujesz się z tym źle to musisz jak wiele z nas walczyć o każdą rozmowę, uśmiech, kontakty z innymi. Trzeba sie przełamywać i czasem niemalże zmuszać, ale jak już coś zdobędziesz to wiesz, że było warto ...
Denerwuje mnie, że dla niektórych jestem po prostu nieśmiały, a kryje się za tym wewnętrzny dramat...
Co do blogu ja mam podobne odczucia. A pomysł niezły, bo ostatnio nawet nie chce mi się gadac do siebie, to blog może byłby dobrym wyjściem. Mimo, że mam raczej monotonne życie to byłoby co z siebie wyrzucić...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mysterious dnia Czw 15:37, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adelka
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 20:06, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
wiecie co jest najdziwniejsze... po lekach odczuwam zajebistą poprawe, ujmę krótko mam rewelacyjny chumor, najchętniej robiłabym 100 rzeczy na minute, jestem pobudzona, super podejście do wszystkich spraw, ale ogranicza mnie w 99% derealizacja ;/ to jest idiotyczne gdy chce coś zrobić i nie potrafie wykonać tego bo czuje sie zaćpana. zaczynając leczenie w skali od 1 do 10 oceniałam swoje życie na 3 a teraz na 8 a te dwa odjęte przez derealizacje ;/ lęki zniknęły , natrętne myśli żadsze i nie tak silne a to cholerstwo trzyma sie nadal ;/
a moze z drugiej strony patrząc lepiej sie czuje po lekach na tarczyce ;/ sama niewiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adelka
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 20:10, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zapomniałam dodać bylam wczoraj u psychologa fajna babka ale wredna jak cholera za niestawienie sie na wizyte wywala z psychoterapii na 3 miesiące takie jej małe zabezpieczenie przez godzinę zdążyłam jej opisać objawy do 14 roku życia a lat mam 21 wiec jeszcze troche zajmie to bo miałam je naprawde różne w róznym wieku i zdecydowałyśmy sie na psychoterapię długoterminową (zapomniałam nazwy konwencjonalna? a może nie) z racji tego ze niejednokrotnie mialam zaburzenia i za kazdym razem z innymi objawami wizyty przez rok, co tydzień na 1 h tylko niestety następna dopiero 22 kwietnia ale potem już cotydzien
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bua18
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 2:30, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
jak wredna to i skuteczna, lepsza niz taka ciepla klucha co zacznie ci wspolczuc ( ja tak mialam, mila babka ale do cholery, gdzie tu jakis profesjonalizm??) Mam nadzieje ze wezmie sie za ciebie.
Ja tez zapisuję sie do psychologa, niestety z NFZ (stasznie rozpraszalaby mnie mysl ze wydaje pieniadze w bloto, bo byc moze terapia nic nie da) opoznienie wynosi 2 miesiace. Czyli dopiero zostane przyjeta w maju.
Apdejtowałam bloga.
Adelko nie schizuj się dd naprawde nie widać.
mysterious świetnie ubrales w slowa 'ludzie kontra dd' , dodam jeszcze tylko tyle ze normalni ludzie sa strasznie egoistyczni, tak naprawde wali ich to ze siedzisz w kącie, i to dopiero jest smutne.
Gdyby wyciagneli rękę, mysle ze byloby nam latwiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adelka
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 12:14, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
dziekuje bua no moze faktycznie nie widać ale powiem ci ze mam przyjacółkę ktora przez dłuzszy czas miala ciężko w życiu i ze zdrowiem, podejrzewali u niej raka i ogólnie siedziała w szkole ciagle smutna , w kącie, płakała, nikowu nie chciala powiedziec co sie dzieje - wiadomo wstyd jej było, przy okazji depresji dostala ktorą na szczęście wyleczyła, po jakimś czasie zaczeły sie "plotki" ze jest nawiedzona , chora psychicznie, pierdolnięta, ze pewnie je koty w domu O.o . na szczescie raka nie miala wróciła do normy psychicznej ale zawsze już pozostała tą nawiedzoną.
także ja najbardziej sie obawiam sie wlasnie takiego odebrania mojej osoby przez otoczenie ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysterious
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:31, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro już tak jedziemy na zdrowych to taka prawda, dopóki Ciebie coś nie spotka to nie możesz zrozumieć kogoś kto to przeżywa. Często jest łatwiej uznać kogoś za dziwaka niż spróbowac go zrozumieć. Szczególnie jest to zauważalne wśród dzieci i młodzieży, gdzie zawsze jest lider, silne osobowości, bezmyślna masa i obiekty żartów, drwin itd...
Od kiedy uświadomiłem sobie DR zacząłem o tym myśleć i ogólnie staram się rozkminiać innych. Słowa "rozumiem Cię" itd nie mają sensu bo jak możesz mówić jak to fajnie jest skakać ze spadochronem skoro tego nigdy nie robiłeś? To samo z chorobą, mówisz, że rozumiesz, wiesz itd... a tak naprawdę wiesz... nic nie wiesz!
Co do wpisu na blogu, to muszę obronić Twojego chłopaka. Myślę, że on może czuć się źle... Dlaczego? Bo właśnie Cię nie rozumie, nie wie co czujesz... Co może zrobić? Powiedzieć będzie ok, to przejdzie itd... Tylko tyle i sądzę, że mu też nie jest łatwo. Zresztą postaw się na jego miejscu, żyjesz normalnie, czujesz życie, a ktoś Ci mówi, że żyje jak za niewidzialną ścianą, czuje się obco wśród innych... może nawet przy Tobie itd, Ty nie potrafisz sobie tego wyobrazić, ale nie możesz patrzeć, że ktoś bliski cierpi, a Ty nie możesz mu pomóc...
Może się wydawać, że lekko zaprzeczam sobie pisząc jak to "zdrowi" są źli, a zaraz ich bronię. Chcę tu abyśmy pamiętali, że są tacy, którzy mają Cię gdzieś, lub jesteś im zwyczajnie obojętny, ale są też ludzie którym na Tobie zależy... Pamiętajmy o tym.
bua18 powodzenia w terapi, szkoda, że tak długo musisz czekać, ale najważniejsze, że się zapisałaś. Choć masz złe podejście mówiąc, że "terapia może nic nie dać i szkoda kasy". Ja teraz czuję, że czas na zmiany i do każdego kroku i metody podchodzę pozytywnie tak, jakby to właśnie to miało mi pomóc.
Będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bua18
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 2:07, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
czuję się taka przytłoczona, tak jakbym w ogóle nie istaniała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bua18 dnia Czw 1:16, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysterious
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 8:53, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To spróbuj mu powiedzieć o tym szczerze i wprost co Ci leży na sercu, że potrzebujesz porozmawiać. Próbowałaś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mysterious dnia Śro 8:54, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adelka
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:43, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj dowiedziałam się, że jest tańszy odpowiednik Lexapro, nazywa się Depralin. Różnica w cenie jest ogromna 80 zl a 50 zł. ciekawe co na to moja lekarka skład niby ten sam więc jest szansa , że zaoszczędzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|