|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siałek
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:13, 20 Maj 2008 Temat postu: Oderwany od rzeczywistosci |
|
|
Witajcie, mam silna depersonalizacje juz siedem miesiecy i prawde mowiac nie pamietam prawie nic tego okresu, zyje tak jakby chwilą.Nie obchodzi mnie co do mnie ludzie mowia, bo i tak to do mnie nie dociera.
Prawie wszystko sprawia mi trudnosc bo praktycznie nie potrafie sie skupic.
Czy macie tak ze przestalo was interesowac wasze zycie, sprawy i ogulnie otoczenie?ze dystansujecie sie od tego wszystkiego tak jakby was to nie dotyczylo, robicie sie obojetni do własnego zycia?
Ja przez ten stan stracilem zainteresownie własnym zyciem.To juz za długo trwa ta obojetnosc na wszystko i zmuszanie sie do jakiejkolwiek aktywnosci:(
Jak jeszcze pare miesiecy temu walczylem z tym stanem(sport,pozytywne myslenie itp.)to teraz zaczynam sie poddawac i watpic ze to minie.
Co robicie w chwilach załamania?bo ja juz mam dosc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tuora
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 17:26, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadza się mam podobnie, nic mi nie pomagało z czasem po prostu zaakceptowałem to przestałem to zauważać i jakoś tak samo zaczeło mijać. Kiedy czuje że znowu taki stan powraca wsadzam na uszy słuchawki zgrywam "szczęsliwe/pozytywne" piosenki i idę na dłuższy spacer wsłuchując się w muzykę. Mi to bardzo pomaga, ale to już chyba zależy od człowieka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:50, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się że to że przestałeś się wszystkim interesować to znak że masz depresję, a to trzeba leczyć... ja też miałam wrażenie że nic mnie nie dotyczy, było mi wszystko obojętne. do tej pory wierzyłąm ze leki mi omagają ale teraz nie brałam nic 3 tyg i było całkiem znośnie, nie widziałam zbyt dużej różnicy
w chwilach zwątpienia t akich cięzkich nie umiem sobie r adzić, kłade się do łóżka i płacze prosząc Boga by mnie stąd zabrał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lolek
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:24, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ktoś tu kiedyś napisał, że sama walka, i ciągłe motywowanie kosztuje nas czasem zbyt dużo sił, więc może by zaprzestać stałego uciekania od problemu i zaakceptowanie go? to może zabrzmieć jak wyrok, ale na pewno nim nie jest..wystarczy sobie powtorzyc w mysli, ze to MA KONIEC, i przyjdzie on predzej czy pozniej i tylko od Was to zalezy, zaakceptujcie siebie, robcie swoje. Wiem, jakie to jest ciezkie, ale musicie stale probowac. Mi w najtrudniejszych momentach zawsze pomaga zajecie czyms głowy, mimo tego, że czasem nachodzą mnie takie myśli, że wszystko jest bez sensu, pomimo tego robie swoje. Trzymajcie się...za chwile wakacje, bedzie spoko^^;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siałek
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:26, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Depresje mam i to juz od dłuzszego czasu, ale narazie nie biore zadnych przecidepresantow bo mialem zmiane leczenia...ale wiem ze beda mi potrzebne.
A jesli chidzi o akceptowanie tego stanu to tez mi sie wydaje ze trzeba sie z tym pogodzic, bo sama walka z tym odbiera nam energie, a zwłaszcza jak konczy sie niepowodzeniem.
Ale sa chwile kiedy czlowiek mam juz dosc tej męczarni i che zeby to juz puscilo choc na chwile, zeby dalo nadzieje ze to mija.
Ja od rana do wieczora mecze sie w tym stanie , caly czas to czuje i nie moge przestac o tym myslec, dobija mnie to.
Co jednak zrobic?, trzeba tafic w odpowiednie leki i zmienic podejscie ,chyba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siałek
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:33, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Magda chcialbym sie tez czasmi tak dobrze wypłakc, ale nie jest to mozliwe bo w tym stanie nie czuje zadnych emocji, zapomnialem co to jest przyjemnosc i smutek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|