Depersonalizacja

mozgjacka · Wysłany: Nie 15:17, 14 Mar 2010 Temat postu: Pieniądze

Może to głupie pytanie, ale czy ktokolwiek z "cierpiących" ma w czasie płacenia za rzeczy wrażenie, że wymiana papieru na np. jedzenie jest kompletnie bez sensu?

mozgjacka · Wysłany: Nie 16:19, 14 Mar 2010 Temat postu:

aha, jeszcze jedno - jak jest ze sztuką? czy mając derealizację jestem w stanie "dać się wciągnąć" w film, książkę, utwór muzyczny, czy zawsze mam to wrażenie, że -jestem osobą słuchającą/oglądającą cośtam- ? Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź Smile

mysterious · Wysłany: Nie 17:23, 14 Mar 2010 Temat postu:

Co do kasy to chyba każdy miewa takie wątpliwości, nawet zdrowi.
Też o tym myślałem jaki to ma sens, czy istnieje lepszy system, ale stwierdzam, że ten jest jednym z najlepszych jeśli nie najlepszy.
Co do sztuki to czasem bardziej się wciągam niż w realne życie. Fajna piosenka, film naprawdę potrafią wciągnąć, choć czasem jest tak, że totalnie mi się nie chce bo po co? Wolałbym sam żyć na 100%

mozgjacka · Wysłany: Nie 18:47, 14 Mar 2010 Temat postu:

ale w normalnych, codziennych sytuacjach masz uczucie nie-uczestniczenia?

mysterious · Wysłany: Nie 19:25, 14 Mar 2010 Temat postu:

Tak, np. siedząc w szkole potrafię czasem się skupić, a czasem patrzę jak moja grupa pracuje a ja jestem jakby tylko widzem, tylko obserwatorem. Nie biorę w tym udziału, już nie mówiąc gdy lekcja nie wymaga ode mnie zaangażowania to kompletnie się odcinam i wracam np. co kilka minut do rzeczywistości, a w międzyczasie moja świadomość jest chyba gdzieś indziej.

mozgjacka · Wysłany: Nie 20:27, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jesteś pewien, że to jest DR?

mysterious · Wysłany: Nie 20:51, 14 Mar 2010 Temat postu:

Tak, ale to nie jedyne objawy.

A co sugerujesz?

mozgjacka · Wysłany: Pon 18:16, 15 Mar 2010 Temat postu:

Szczerze mówiąc nie wiem - tych wszystkich syndromów, zespołów, zaburzeń itd jest tyle, że szkoda gadać. Chyba, że masz już zdiagnozowaną derealizację?

grzesiek 123 · Wysłany: Pon 19:40, 15 Mar 2010 Temat postu:

Apeluję do wszystkich którzy traktują derealizację/depersonalizację jako osobną, tajemniczą chorobę o której nie słyszeli lekarze, by się trochę opanowali. Lekarz nie zdiagnozuje derealizacji, może zdiagnozować nericę, depresję, schizofrenię. To tak, jakby lekarz miał przy grypie zdiagnozować gorączkę. Ona jest tylko jednym z objawów grypy, tak jak odczucia derealizacji i depersonalizacji są jednymi z objawów nerwicy bądź innych zaburzeń psychicznych. Nazwa tego forum nie dotyczy osobnej choroby, dotyczy objawów szerszego schorzenia. Proszę swoimi wpisami nie dezorientować innych czytających by nie doszli do wniosku, że są oto ofiarami tajemniczej choroby - d/d,i nikt ich nie rozumie i nawet lekarze nie wiedzą o co chodzi. Pozdrawiam Smile

mozgjacka · Wysłany: Pon 23:42, 15 Mar 2010 Temat postu:

W sumie słusznie, przepraszam i dzięki za zwrócenie uwagi na różnicę objaw/choroba.

Pytania z początku wątku nadal aktualne.

Victorek · Wysłany: Pon 23:48, 15 Mar 2010 Temat postu:

Nie do końca tak jest, bowiem może występować zupelnie osobny zespół zwany Zaburzeniem Depersonalizacji a np. stany takie jak depresja sa wtórne do niego.
Ale tak czy siak stan ten spowodowany jest niepokojem i silnym lękiem.
I dlatego może czesto występowac jako objaw np. nerwicy czy depresji.

Konrad! · Wysłany: Wto 12:22, 16 Mar 2010 Temat postu:

Victorek · Wysłany: Wto 12:54, 16 Mar 2010 Temat postu:

Wystarczy, że wpiszesz w google hasło Depersonalization Disorder.
Istnieje coś takiego jak po prostu Zaburzenia Depersonalizacji, stron o tym jest mnóstwo tyle, że nie polskich.
Oczywiście najczęściej sa objawem deprechy, nerwicy, PTSD, dwubiegunówki, ale też może wystepować jako po prostu oddzielne zaburzenie.
Może być spowodowane trauma z dzieciństwa, ale też silnym stresem.
tak czy siak jest związane z niepokojem, lękiem.
To naprawdę nic nowego co piszę Smile