Depersonalizacja

Magda

Jak w temacie. Już tak się w tym wszystkim pogubiłam, że nie wiem czy mam derealkę czy nie. Chyba po prostu zapomniałam jak wygląda normalny świat ..albo to co widzę jest normalne. Nie umiem opisać o co mi chodzi, próbuję, może ktoś zrozumie. Chodzi mi o to, że normalnie żyje, wszystko jest ok, nie czuje/nie zastanawiam się/ nie myślę o tym, że może coś jest z moim odbiorem rzeczywistości nie tak, wszystko jest w porządku. Ale czasami coś się na moment zmienia, na urywek, taki przebłysk, wszystko staje się intensywniejsze. Albo przy jakimś stresie, jak się spieszę, zmęczę.. są takie różne momenty.. Wtedy jakby wracam do świata. Tzn nie wiem czy wracam, bo wszystko jest ok a te przebłyski powoduję od razu lęk. Może ktoś mnie rozumie i coś powie? Co jest normalne, co nie.. gdzie ja jestem Sad

dobryczlowiek

Tez tak mam jak nie myśle o tym mam dobry dzień to kompletnie zapominam o DD tak jakby było normalnie nie zwracam uwagi na te elemenmty wystepujace w DD ale jak mi sie przypomni to zaczynam myśleć czy to DD czy już jej nie mam. Dziwny stan, nawet nie wiem jak to opisać

Magda

Właśnie o to chodzi, że ciężko opisać. Ja mam coś takiego już ok 4 lat, że wszystko jest ok a czasem ułamki derealki/normalności. Sama nie wiem Smile

Zastanawiam się, czy to nie jest normalny stan, każdy czasem ma jakieś zaburzenia odbierania rzeczywistości, czy to przez stres, zmęczenie, używki.. Jak myślisz?

dobryczlowiek

Ja np właśnie jak w niekomfortowej jakiejś sytuacji jestem to już odrazu ten stan staje sie widoczny, albo np po wysiłku fizycznym tez troche inaczej mam ale chwilowo dopóki nie odpoczne troche. Napewno stres zmeczenie uzywki maja na to wpływ Smile

Magda

Tak tak, doskonale wiem co ma na to wpływ. Po prostu wkurza mnie to, że już sama nie wiem co jest "normalne" a co nie..

dobryczlowiek

Noo dziwnie maks. Heh trzeba czekac Smile

Pozdrawiam

PoSSRI

Nie da się tego - NIE odczuć.
Kiedy dd znika jest OGROOOOMNY - wręcz nie do opisania kontrast w naszej percepcji. Zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych]

dobryczlowiek

Aha to chyba mi nie przechodzi hehe

majk

oczywiscie ze przechodzi. To naturalny stan obronny organizmu, zniknie gdy znikną przyczyny wywołujące ten stan

Konrad!

Magda, to co opisujesz to typowy stan wychodzenia z DD. Typowe dla tego stanu są także rozważania natury filozoficznej dotyczącego tego czy wyjście z DD jest powrotem do zdrowia czy tylko kolejną iluzją i ogłupianiem siebie samego.

Jednak tak jak napisał jeden z przedmówców, całkowite wyjście jest tak dużym skokiem jakościowym, że jest jednoznacznie jasne, że się wyszło i nie ma się żadnych podejrzeń co do jakości działania świadomości. To jest po prostu pełny stan czystej jaźni, podobnie jak oddech pełną piersią.

Pamiętaj, że im dłużej się zastanawiasz, im dłużej zagłębiasz w ten temat i rozważasz sposób swojego postrzegania i funkcjonowania świadomości, tym bardziej spowalniasz proces wychodzenia.

bubulek24

uf, to super, co piszecie - już się bałam, że to tak zostanie ;/ ile trwał wasz proces ozdrowieńczy?

Gemania_90 · Wysłany: Pon 22:19, 24 Mar 2014 Temat postu:

Zebncs_22