danny
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:29, 25 Sty 2007 Temat postu: tekst o d/d |
|
|
takie cosik znalazłem w necie
Depersonalizacja i derealizacja
Depersonalizacji i derealizacji nie zalicza się do urojeń. Istotą zaburzenia jest tutaj utrata poczucia rzeczywistości: własnego ciała w depersonalizacji, a otaczającego świata w derealizacji. Terminu "depersonalizacja" używa się w przypadkach, gdy chory ma wątpliwości co do rzeczywistości swego ciała,a jednocześnie może mieć wrażenie że jego ciało się zmieniło. Natomiast termin "derealizacja" określa zachwianie poczucia rzeczywistości w stosunku do otaczającego świata; staje się on nierealny, ma coś ze snu lub z filmu, niekiedy traci swoją trójwymiarowość i staje się płaski. Najlepiej całą sprawę ilustruje popularne powiedzenie, że trzeba się uszczypnąć, by stwierdzić czy to sen czy jawa.
Poczucie rzeczywistości
W czasie snu rzeczywistością są majaki senne, a na jawie to co nas otacza. Wątpliwości rodzą się na granicy obu stanów-snu i czuwania-i na granicy obu światów: wewnętrznego, własnego i zewnętrznego, wspólnego innym. Zasypiając, niekiedy nie jesteśmy pewni czy to co widzimy i słyszymy, jest rzeczywistością czy sennym zwidzeniem. Podobnie budząc się. I gdy dokładniej przyjrzeć się poczuciu rzeczywistości, to nie jest ono tak pełne i mocne, jakby się w pierwszej chwili zdawało. Powtarzający sie kontakt z tym samym zjawiskiem wzmaga poczucie jego rzeczywistości. Natomiast nowe, niezwykłe zjawisko wywołuje nieraz wrażenie nierzeczywistości. Poczucie rzeczywistości wymaga więc wysiłku- wyjścia na zewnątrz, w stronę niepewnej rzeczywistości,i w stronę innych ludzi, których opinia może zadecydować czy dane zjawisko uznamy za prawdę. w czasie czuwania człowiek normalnie porusza się, sprawdza otaczającą go rzeczywistość, kontaktuje się z innymi ludźmi. Wszystko to wzmacnia jego poczucie rzeczywistości. Poczucie rzeczywistości zależy też od stanu uczuciowego. Sytuacja życiowa, w której dochodzi do silnego spiętrzenia uczuć odczuwana jest jako nierealna. W samym nasileniu przeżycia jest się zbyt pochłoniętym sytuacją i napięcie emocjonalne jest zbyt wielkie, by pozostało miejsce na poczucie rzeczywistości. Jeśli by przyjąć opinie wielu psychiatrów, że chory na schizofrenię jest człowiekiem śniącym na jawie, wówczas można by uważać zaburzenie poczucia rzeczywistości za pierwszy krok do wejścia w rzeczywistość psychotyczną.
Obraz własnego ciała
Ponieważ rzeczywistość ma przede wszystkim aspekt zmysłowy, namacalny, a więc obraz własny też jest materialny, zmysłowy tak jak obraz własnego świata. swoją nierealność odczuwa się jako nierealność cielesną. Własne ciało wydaje się nierzeczywiste, obce. Czasem obraz ciała się zmienia, głowa olbrzymieje, wydłużają się ręce. w przypadku obrazu własnego ciała poczucie własności wiąże sie z poczuciem realności; moje więc rzeczywiste. Tylko w słabym stopniu odczuwa się zmianę obrazu ciała pod wpływem impulsów nerwowych. Pod wpływem przejedzenia człowiek czuje się ciężki, choć jego ciężar niewiele się zmienił. Ociężały czuje sie też człowiek chory, zmęczony lub smutny. Ciężar jego nie zmienia się, ale zmienia się struktura impulsów interoceptywnych. Brak ruchu powoduje że zbyt długo te same proprioceptory są pobudzone, co w końcu daje uczucie ciężkości. Odwrotnie człowiek zdrowy, wesoły, w ruchu czuje się lekki. Poczucie ciężkości lub lekkości może odnosić się do części ciała. Poczucie ciężaru ciała wiązałoby się prawdopodobnie ze zdolnością zmiany struktur czynnościowych. Gdy zmiany zachodzą szybko, całe ciało lub jego część staje się lekka, gdy wolno- zjawia sie poczucie ciężkości. W schizofrenicznej fazie olśnienia chory czuje się niezwykle lekki. Poczucie wielkości ciała jest w dużej mierze zależne od kąta spojrzenia na otoczenie i od postawy ciała. Dziecko czuje się małe, bo widzi większych od siebie, ale duże w stosunku do innych dzieci.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|