|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Śro 12:57, 03 Sty 2007 Temat postu: Wasze mysli w d/d |
|
|
Wlasnie - jakie macie mysli w tym stanie? Np. czy jestescie pewni ze to rzeczywistosc, mysli egzystencjalne itp..
ps. najlepiej w punktach i dla pocieszenia - mysli te po jakims czasie przechodza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spdspdspd
Gość
|
Wysłany: Śro 13:00, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
1.Mysli egzystencjalne
2.Czy to nie jest sen?
3.Co jest po końcu tunelu jak umrzemy
4.Po co zyc skoro i tak umrzemy
5.Czy my przypadkiem nie jestesmy w jakims czysccu?
6.I w co wierzyc w Boga czy w reinkarnacje
7.I wogle rozmyslanie nad zyciem i to wszystko dowala bo u mnie jak sie chce zajac czyms pozytecznym to nachodzi mysl po co to robic skoro i tak umrzemy i wszyscy o mni zapomna a ja zapomne o tym co robilem...wiec to takie bleden kolo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
danny
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 13:05, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-poczucie a raczej strach że nic na co patrze co widze dotykam nie jest rzeczywiste
-czasami ogromny lęk, wtedy najlepiej robi mi drzemka,
-dziwaczne mysli "po co to wszystko"
-kasa jest, plany sa, .... ale po co to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Śro 13:09, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no widzicie nasze mysli sa podobne a wrecz takie same wiec napewno nie snimy! to rzeczywistosc, bo boimy sie ze to sen.
Pomagaja takie rozmowy? To jedzmy dalej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej
Gość
|
Wysłany: Śro 13:19, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Brawo Paweł dobry pomysł potem się zastanówcie dlaczego ta rzeczywistość dla jednych jest w porządku a dla innych nie, i zacznijcie to zmieniać.
-dlaczego moje ciało idzie a ja śpię
-dlaczego ludzie mnie przerażają i wyglądają jak marionetki
-po co ja tu jestem , może być pytaniem bardzo budującym jeśi się na nie odpowiednio spojrzy
-czy ja już umieram
-czy to się kiedyś skończy...etc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
danny
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 13:22, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-a najdziwniejsze jest to że czuje się nie sobą
-czasami myślę że świat istnieje tylko przed moimi oczami, że jak odwrócę się to tam nic nie będzie, tak samo za oknami, ...taki jak by matrix
-ostatnio jak oglądałem film w kinie "Apocalypto" to dosłownie mnie wciskało w fotel, (dodam, że wczesniej filmy były dla mnie czyms bardzo relaksującym nie odziaływały na mnie jakieś drastyczne sceny) a tu po prostu strasznie bałem się,
- takie uczucie lekkiego podpicia czy spalenia trawką, tylko że nie jest to przyjemne
-czy macie może też obniżone ciśnienie krwi?
-i najgorsze (to jest rownież objaw schizofrenii) czuję się tak jak bym nigdzie na świecie nie pasował, jak bym był jakims kosmita,
-jestem studentem architektury i zawsze starałem sie myśleć inaczej niż wszyscy, ale teraz to już mnie przerosło trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Śro 14:04, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*danny
tez mialem tak przy filmach, zdjeciach z krajobrazami, noca i ksiezycem, pieknem przyrody... Ogulnie nachodzil mnie lek, ze to tylko wymyslilem i takie tam ale juz jestem zdrowy no moze w 5% mam te d/d
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:35, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie derealizacja znów się pojawiła od 30 grudnia ( każdy atak wydaję mi się, że jest silniejszy, bardziej jest mi "dziwnie i obco" i takie mam zawsze myśli:
- przede wszystkim czy ten obrzydwliwy stan nie przekształci się w chorobę psychiczną i że całkiem zwariuję
-lęk przed wyjściem z domu, (najchętniej znajduję sobie jakieś jedno miejsce w domu i w ogóle się nie ruszał)
-jak mam wstać rano to pierwsza myśl: znów ten koszmar się zaczyna jak go przetrwać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Śro 16:07, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jesli boisz sie choroby psychicznej to na nia nie zachorujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spdspdspd
Gość
|
Wysłany: Śro 17:08, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Naprawde jesi sie boisz to nie zachorujesz? To kurcze czemu ja sie balem schizofreni a mam derealizacje? ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biedronka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:19, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam te same mysli co Wy, w dodatku mam straszny mętlik w głowie i codziennie zastanawiam się i boję się czy to na pewno d/d czy może wariuję powoli
Ja mam jeszcze jeden potworny lęk, panicznie boję się utraty kontaktu z rzeczywistoscią, boję sie, że któregoś dnia zupełnie sie pogubię i przestanę poznawać męża, dziecko, znajomych itp. Niby dręczy mnie to od 3 miesięcy i nigdy nic takiego sie nie zdarzyło, ale na samą mysl o tym ogarnia mnie ogromny lęk. Nie moge uwolnic się od tej mysli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:58, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-dokładnie mam tak samo, że myśle że już zwariowałem, panicznie boje sie utraty kontaktu z rzeczywistością,
- czesto w pociągu, czy tramwaju obserwuje ludzi czy nie patrza sie na mnie, a jak ktoś na mnie zerknie zastanawiam sie czy zrobił to przypadkiem czy może mnie obserwuje (tylko że ja wiem że nikt na mnie nie zerka specjalnie tylko po prostu ktoś wchodzi do przediału to naturalna rzecz ze ktoś się spojrzy a ja sobie takie bzdury wmawiam)
-czasami jak usłysze jakiś dziwny dzwiek, jakieś buczenie skrzypienie czy coć innego zaraz pytam się kogoś bliskiego czy też to słyszy aby się upewnić że to nie jest jakiś tam mój wymysł i zawsze jest tak że wszystko jest w porzadku tylko ja nie potrafie tego zrozumieć że wszystko jest ok
-postanowiłem po nastepnym ataku paniki iść do psychologa/psychiatry, tylko że ja boję się że on może zdiagnozować jakś chorobe psychiczną a ja nie bede chciał mu wiezyć, ze ktoś mnie wkreca, że zaczne brac leki i wtedy dopiero zatracę się, poprostu znikne ,
-jedyna myśl która mnie trzyma jeszcze w miarę prosto to taka że podobno ludzie w schizofrenii wiedzą ze z nimi jest wszystko ok, a cały śwaiat wokól nich zrobił się kakiś dziwny
a ja jak narazie wiem ze własnie ze mna cośjest nie tak, tylko boję sie że moge zwariować i wtedy bede robił jakies głupie rzeczy,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
Gość
|
Wysłany: Śro 23:01, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
poczytajcie o zaburzeniach lekowych -> [link widoczny dla zalogowanych]
cytat:
" Zaburzenie lękowe z napadami lęku (lęk paniczny)
Istotą tego zaburzenia są nawracające napady ostrego lęku określane mianem napadu paniki, które nie są ograniczone do jakiejś szczególnej sytuacji czy okoliczności, a więc niemożliwe do przewidzenia. Jak w innych zaburzeniach lękowych, podstawowe objawy obejmują nagłe wystąpienie przyspieszonego bicia serca, bólu w klatce piersiowej, zawrotów głowy, uczucie duszności, poczucie obcości własnej osoby (depersonalizacja) lub otoczenia (derealizacja). Często występuje wtórny strach przed śmiercią, utratą kontroli czy chorobą psychiczną. Nie należy stawiać rozpoznania lęku panicznego jako rozpoznania podstawowego, jeżeli u pacjenta w okresie pojawienia się napadów paniki stwierdzono zaburzenie depresyjne. W takim wypadku napady lękowe są prawdopodobnie wtórne w stosunku do depresji."
inny przyklad:
"Wiktor Frankl, psychiatra i neurolog z Wiednia:
... Również w takich przypadkach terapia winna zaczynać się od
samych korzeni zła. A zło tkwi w tym, że wszyscy tego pokroju
neurotycy padają ofiarą błędu. Nie wiedzą, w każdym razie, zanim o
tym im się nie powie, że lękają się czegoś, czego lękać się,
właśnie przy swym nerwicowo-natrętnym usposobieniu, nie mają
żadnego, nawet najmniejszego, powodu. <b>Mianowicie właśnie oni nie
mogą zachorować psychicznie, ponieważ jest rzeczą znaną wszystkim
psychiatrom, że ludzie skłonni do wyobrażeń natrętnych lub na nie
cierpiący są po prost odporni na prawdziwe choroby psychiczne, a
więc na psychozy</b>..."
Lepiej? Uwierzcie w koncu! D/D najczesciej wystepuje w nerwicy i depresji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biedronka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 1:02, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki, pomogło Przynajmniej na chwilę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 8:02, 04 Sty 2007 Temat postu: mysli w d/d |
|
|
Pawel, dziekuje Ci za te pokrzepiajace slowa. U mnie d/d przeplata sie i nl i z nn i jak wiekszosc z nas, mam juz totalnie dosc i boje sie, ze to sie rozwija w jakas chorobe psychiczna..Do tego od jakiegos tygodnia doszla bezsennosc i po prostu czuje sie jak zombie.
A najgorzej zaprzebyty w młodości epizod chorobowy mógł minąć niepostrzeżenieczelo sie, kiedy na wikipedii przeczytalam w definicji schizofrenii; ze tak naprawde, zmiana bywa czasem tak dyskretna, iż epizod schizofreniczny mija niepostrzeżony i dopiero nawrót choroby w zaostrzonej formie po kilku miesiącach czy nawet latach przypomina otoczeniu, że chory kiedyś zachowywał się dziwnie. No wlasnie, dziwnie, od razu sie nakrecial, bo przeciez mialam epizody 'dziwnosci' z d/d juz dwa razy 10 i 8 lat, wiec moze to cos innego niz ja sama mysle, np. epizody schizofrenii...
Do tego przeczytalam, ze moze istniec tzw. początek choroby nerwicowy
Istnieją "pseudonerwicowe" formy schizofrenii, w których na pierwszy plan wysuwają się objawy hipochondryczne, neurasteniczne, anankastyczne czy histeryczne. W takim wypadku ciężko odróżnić schizofrenię od nerwicy. Jedynym objawem różniącym te choroby może być poczucie inności i obcości. No a to poczucie innosci i obcosci to przeciez D/D. I tak sie kochani wystraszylam, ze wrecz sie przekonalam, ze mam schizofrenie i dla mnie osobiscie to jakis koniec. Jestem tym przerazona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|