Depersonalizacja

Monika

[quote="sebuś_śląsk"]Oczywiście, mój proszek to Abilify !! Jeden z najnowocześniejszych leków psychotycznych, tylko 15 MG jest refundowane. Bez refundacji kosztuje 500 zł. Lekarz powiedział, że to powinno pomóc i miał rację. Biorę go miesiąć i jest poprawa drastyczna, sam juz nie wiem czy mam derealizacje czy juz nie mam.
Ja biorę Abilify od ponad pół roku i trochę lepiej funkcjonuje w dzień, lepiej myślę jednak depersonalizacja nie zniknęła. Póki co jednak lepszego leku moja pani dr mi nie znalazła. W moim przypadku bardzo silnie odczuwam "nie swoje' odbicie w lustrze i "nie swoje zdjęcia" .
Pozdrawiam

123698745

monster0

123698745 · Wysłany: Nie 22:32, 20 Mar 2011 Temat postu:

a jak czytacie macie jakieś problemy optyczne? mi sie litery robią troche w 3d coś takiego ..

ania84

victorek cos pisal kilka stron wczesniej, ten watek chyba wygasł, ale ja mam slowo w slowow to co ma victorek. A moze juz z tego wyszedles??? jesli to czytasz odezwij sie...daj ździebko nadzieji Smile

ja podobno (podobno !) jestem bardzo ładna, tak mówią jacyś dziwni ludzie, podobno jestem tez inteligentna, podobno, dla mnie jestem beznadziejną miernotą! czyzby ta cala derealizacja wziela sie z kompleksow? u mnie nawet operacja plastyczna nie pomogla. Jak patrze i w lustro z widze jakas ładna dziewczyne wydaje mi sie ze to nie ja i ze musze dbac o siebie obsesyjnie zeby wygladac tak jak ta dziewczyna w odbicu. Stwierdzono u mnie nerwice z zespolem derealizacji, bylam teraz 3 tygodnie w klinice neuropsychiatrii w lublinie. To jest jakis koszmar to co sie ze mna dzieje a i tak jest lepiej (biore od miesiaca pernazyne).

123698745

hej, a czy macie takie zagmatwanie w sobie, że nie wiecie kim być, jak się zachowywać czujecie taką pustkę w swoim charakterze?

Daniel · Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Tak, ja mam wrazenie, ze stracilem poczucie wlasnej tozsamosci.

123698745

a macie coś takiego, że coś będące w ruchu zostawia za sobą taką "smugę"
przykład: machnę ręką w średnim tempie i jak już ręka jest w końcowym punkcie ruchu to jeszcze widzę jak się przemieszcza (przy jakimś 70-80% przeźroczystości)

addd

Ciekawe, ja mam tak samo, możesz mi powiedzieć kiedy to się zaczęło (w stosunku do czasu od kiedy masz derealizację),
czy masz oprócz tego inne problemy ze wzrokiem (nie w stylu że czujesz że nierealne, ale takie np. jakieś migające plamki w polu widzenia itp)?

naym

Ja tak mam, czasami widzę na ścianie jakieś światło, a kiedy się tam spojrzę, to już nic nie widać. Jak patrzę na jednolitą ścianę, to też widzę plamki. A gdy patrzę w ciemne miejsce, to mam śnieg trochę. Denerwuje mnie to szczególnie wieczorem, kiedy chodzę z kumplami po dworzu i średnio widzę wszystko.

123698745

Bebzon

JEST czyli nie mam omamow wzrokowych
kuurrrrrrrdeeeee ale ulga;D

jestem naprawde bardzo pojebany

123698745

czemu jestes pojebany?kiwa mi sie zab stały przejade jezykiem po zewnetrznej stronie dwojki do siebie i wypchne go jezykiem z wewnetrznej to czuć jak sie przesuwa trochu
zawsze cos mi jest
zawsze.
mialem cos napisac ale zapomnialem wiec uznajcie ze to czego nie napisalem było wiadomością nie wartą czytania tego co właśnie przeczytaliście
bralem karbamazepine 1.5 miesiaca (w sumie jeszcze ja biore ale zmniejszam dawke zeby rzucic-przynajmniej taki byl plan) ale w trakcie rzucania pogorszylo mi sie dd, tzn nawrocilo mi z ta moca co mialem zawsze sam nie wiedzialem ze wczesniej bylo lepiej, teraz znowu zaczynam czuc sie trochu przygnebiony ale jak wypije rano kawe to czuje sie bardziej zywy fajna sprawa tylko biore dwie lyzki kawy wskakuje w autobus i siup jest energia Smile

))

naym

Ma ktoś tak, że jeśli pojawia się jakaś stresująca sytuacja, to przez dzień czuje się tak ... dziwnie gorzej , a na koniec dnia dopadają go skurcze w brzuchu i drganie kończyn? U mnie to wygląda tak, że gdy ktoś przy mnie coś pali, to boję się podświadomie, że coś mi się stanie. Do niedawna myślałem, że naprawdę coś mi się od tego dzieje, i zacząłem tego unikać jak ognia, i tak zostało do tej pory. Teraz czasami udaje mi się pokonać, ale czasem mnie to przeraża, byli gorsze samopoczucie i koniec. Właśnie teraz jestem super-zmęczony, a pora jeszcze dość wczesna jak na mnie. Czuję, że gdy położę się spać, zaraz serce zacznie nawalać jak dzikie. Czuję coś dziwnego w brzuchu... Masakra. Wie ktoś może, jak to pokonać?

123698745

ja tak nie mam najlepiej to pierdolic i posluchac jakiejs muzyki