Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zespół d/d?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek86




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 23:59, 29 Maj 2008    Temat postu: Zespół d/d?

Witam wszystkich

Czytałem wybiórczo objawy d/d coniektórych osób tutaj i sporo mi się niestety pokrywa Sad, ale może najpierw powiem, jak to się zaczęło. Jakieś półtora miesiąca temu, w wyniku pobicia miałem złamany nos. Tego samego dnia laryngolog nastawiał mi go na żywca. Po nastawieniu, które w porównaniu do złamania bolałó niemiłosiernie, zemdlałem, ale jakoś doszedłem do siebie i na drugi dzień samopoczucie było na tyle ok, że mimo, iż nos mi dokuczał nawet poszedłem sobie w piłke pograć. 3 dni później poszedłem na zajęcia i nagle w ich połowie poczułem się tak jak przed omdleniem i myślałem że zaraz to się stanie, troche się przeraziłem ale uszedłem z życiem Smile . Od tamtej pory czułem się jakiś zamulony, ale w miare funkcjonowałem. Kilka dni po tym jechałem pociągiem na studia i tym razem oprócz poczucia omdlenia, coś sie stało z moją percepcją wzrokową(jakby do mózgu docie rał z oka co 2 impuls), obraz jakby ściemniał, otoczenie i ludzie stali się jacyś dziwni, straciłem poczucie swojego ciała(w sensie czułem je jak dotykałem, ale tak jakby umysł nie wiedział że jest moje, jak wykonywałem jakieś ruchy to mi sie wydawało, jakby to sie działo bez jego wiedzy). Od tego czasu ten stan towarzyszy mi cały dzień, mój mózg kwestionuje cały czas odbieraną rzeczywistość, ciągle zastanawiam się czy to co się dzieje, dzieje na prawde i pewnie głownie przez to mam obawe że zaraz moge zrobić coś dziwnego i ludzie uznają mnie za wariata. W dodatku mam bardzo duże problemy z koncentracją i skupieniem uwagi, w nocy mam problemy z zasypianiem i z ciąglością snu, praktycznie moge stwierdzić że od tego złamania żadnej nocy dobrze nie przespałem. Czasami wpadam w taki pół sen, gdzie mam zamknięte oczy już prawie odpływam ale jednak cały czas słysze to co się dzieje dookoła. Nie potrafie również określić ile w nocy spałem, bo już sam nie wiem czy i kiedy zasnołem i na ile.
Za dnia bywaja lepsze i gorsze momenty, nie zmienia to jednak faktu, że strasznie utrudnia mi funkcjonowanie i z wielu rzeczy muszę rezygnować.Czy jest mi któś w stanie powiedzieć czy to jest d/d i czy powinienem się zgłosić do specjalisty??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vio




Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 18:15, 06 Cze 2008    Temat postu:

idz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda23




Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 15:49, 07 Cze 2008    Temat postu:

To co opisujesz to napewno depersonalizacja. Mam podobne objawy tzn. dziwne poczucie własnego ciała, czasami aż chce mi się krzyczeć z przerażenia, boje się wtedy, że strace całkowicie świadomość. U mnie wiąże się to chyba z tym, że boje się dorosłego życia strasznie mnie ono przeraża. Ale bardzo wierze w to, że ten koszmar kiedyś minie i Ty również musisz w to uwierzyć. Najgorsze są wspomnienia tych złych sytuacji ale to też da się stopniowo oswoić. Ja kiedyś po takich strasznych atakach bałam się wyjść z domu teraz pracuje więc wiem, że musze się jakoś zmobilizować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda




Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:35, 07 Cze 2008    Temat postu:

musisz isc do lekarza! bedzie dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek86




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 0:03, 09 Cze 2008    Temat postu:

No więc tak

Byłem u lekarza psychiatry jakiś czas temu i w sumie otrzymałem mało konkretów, powiedział że to są zaburzenia o podłożu nerwicowym i mógł je spowodować ten uraz, chociaż jak dla mnie to wcale nie było nic wielkiego, no ale skoro tak mówi to chyba się zna:). Od około 2 tygodni biore Doxepin (po 75 g na dobę), który przypisał mi lekarz pierwszego kontaktu i musze przyznać że mam coraz więcej momentów "przebicia" do normalności i trwają one dłużej. Nie wiem czy to zasługa leku, może świadomości co tak naprawdę mi jest, czy też to, że staram się skupiać na czym innym.Sypiam jeszcze tak nie bardzo, ale faktem jest, że chyba sukcesywnie wychodze z tego bagna, widze to światełko w tunelu i czekam na więcej:)
Prawda jest również taka, że nikt to przez to nie przeszedł nie jest w stanie nas zrozumieć, bo przecież zachowujemy się całkiem normalnie, tylko że sprawiamy wrażenie troche takich zamyślonych, zdystansowanych. Jednak nie wiedzą ile nas to "normalnie" kosztuje, i ze walka z tym totalnym absurdem w okół jest naprawde wyczerpująca. Z drugiej strony myśle że nie ma co się nad sobą wielce użalać, bo to na pewno nie pomoże, trzeba dzwignąć ten ciężar i zyć za wszelką cenę, z nadzieją, że to kiedyś sobie pójdzie w cholere:)

Aaa i mam pytanie jeszcze czy ktoś z was chodzi na jakąś terapie?? Czy warto w ogóle na to kase wydawać??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomek86 dnia Pon 0:04, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda




Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 7:16, 15 Cze 2008    Temat postu:

moim zdaniem terapia nic nie pomaga , przynajmniej mi nie pomagała żadna no ale ludzie mówią że to pomaga. ale radzę Ci poszukać psychologa na kasę chorych, oni sa moim zdaniem lepsi niż tacy którym się płaci.
ja mam derealizację już ponad 2 lata i jakoś wogóle nic mi nie przechodzi.. z tą tylko różnicą że nauczyłam się z tym zyc i jest to dla mnie normalny stan, czasem mi nawet pomaga hehe Wink da się z tym życ, fajnie jest byc innym niż inni .
ja patrzę na to w ten sposób, szukam pozytywów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek86




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 16:52, 17 Cze 2008    Temat postu:

Powiem, że szczerze Ci współczuje, że przez 2 lata zmagasz się z tym kure... z tym czymśSmile. Tylko nie wiem w jaki sposób to może pomgać w życiu. Na mnie to działa bardzo destrukcyjnie, gasi mój entuzjazm i pozytywne nastawienie, absorbuje umysł w takim stopniu, że ciężko jest mi zapamiętywać, uczyć się, itp. Fakt, może to powoduje, że nie przejmujesz się opinią otoczenia na twój temet, bo skoro wszystko jest takie dziwne i nierzeczywiste, to masz to w d... to jak inni Cię odbierają, ale nawet nie wiem czy mozna to zaliczyc do pozytywów. Ja staram się z tym walczyć, biore leki już 3 tyg, uprawiam sport(ktoś chyba pisał tutaj że to też pomaga), staram się żyć jak dawniej. Już widze poprawie w percepcji wzrokowej, sen i czucie też się troche poprawiły i jestem nieco spokojniejszy. Może jak do pakietu dorzuce terapie, to kto wie może przejdzie całkowicie Smile. Ale nic dzięki za rade i tak jak w kawałku WWO "...Damy radę!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 9:12, 22 Cze 2008    Temat postu:

Moim zdaniem psychoterapia to jedyny sposób na to żeby poradzic sobie z tym wszystkim. Tylko nie należy wierzyc w to, że pójdzie się do lekarza a on da nam cudowną radę na to wszystko i wyjdziemy zdrowi. To tak jak pójście do internisty z anginą - jeśli wyjdziemy i nie zaczniemy brac leków wątpliwe jest aby wyzdrowiec. Nerwica, d/d, depresja i wszystkie tego typu dolegliwości to choroby emocji i żeby jakoś je uleczyc trzeba je sobie poukładac a niestety nie ma takich tabletek, które by za nas to zrobiły. Nie wątpie w to, że tabletki pomagają - uspokajają i pozwalają spojrzec z dystansem ale sory nie rozwiążą one za nas naszych problemów, nie rozwiążą trudnych sytuacji i nie wyleczą z kompleksów.
Fakt trafic na dobrego terapeutę to też inna kwestia ale nie można też podchodzic do tego w ten sposób, że terapeuta jest do bani a mi na bank się nie uda, bo niestety to droga donikąd.
Wiara naprawdę czyni cuda - ja nie wiem tak naprawdę co zaważyło na tym, że d/d mi przeszła (owszem mam czasem lęki ale nie tak silne i potrafię z nimi walczyc) ale myślę, że duży wpływ miało to, że mimo mojego całego pesymizmu (bo ja zawsze wolę myślec, że coś się nie uda:)) w tym wypadku nie dopuszczałam do siebie myśli, że może byc źle. Owszem miałam chwile słabości ale ja usilnie szukałam potwierdzenia tego, że z tego da się wyjśc. Pomogło!!
Więc po prostu trzeba się wziąśc w garśc!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin