Depersonalizacja

kaja148

mental or dental (można to wpisać w google)

Kto zna angielski warto by to przeczytał. Permanentne niedotlenienie + ciągła nadaktywnośc układu sympatycznego (indukująca min. tzw adrenal fatigue- zmęczenie nadnerczy) wygląda na przyczynę stale utrzymującej się DR. Jeśli dodać do tego zniekształcenia czaszkowe spowodowane nieprawidłowym zgryzem, powodujące nieobecność naturalnych ruchów czaszkowych, dzięki którym dystrybucja płynu mózgowo-rdzeniowego jest odpowiednia mamy już przyczynę (prawdopodobnie to nie braki serotoniny ale jej nieodpowiednia dystrybucja, antydepresanty podnoszą jej poziom i w jakiś sposób może pomagają w jej rozprzestrzenianiu się). U mnie DR utrzymuje się stale od ponad 5 lat, jest coraz gorzej, nie mam już wcale "przebłysków", a wszystkie te problemy zaczęły się po "leczeniu ortodontycznym" i ekstrakcji dwóch górnych zębów, pomijam już moje inne objawy (bóle głowy, stawu skroniowo-żuchwowego, szyi i kręgosłupa i inne=. Wcześniej nie miałam ani depresji ani DR, chyba byłam już niedotleniona, bo wada zgryzu jak była tak jest, bo nie została odpowiednio wyleczona, ale po tym właśnie leczeniu moje kości czaszki się poprzestawiały i zablokowały i stąd jeszcze gorsze samopoczucie.

addd · Wysłany: Pon 11:26, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ciekawe, sam tuż przed derealizacją przez rok intensywnie leczyłem zęby (jeden miałem nawet wyrwany). Nie wiem czy mam krzywy zgryz, na jednym badaniu powiedzieli mi że jest w porządku. W wieku ok. 10 lat pamiętam uderzyłem się mocno szczęką, wyłamało mi się parę zębów i coś mi wyskoczyło że szczęka mi teraz ciągle strzela i jakby się łamie jak poruszam na boki. Być może ma to związek z DR ja też się czuję jakby niedotleniony trochę, pamiętam że jak brałem parę razy nootropil to się lepiej czułem (nootropil zwiększa utlenienie w mózgu).
Czyli wystarczy wyleczyć się ortodontycznie żeby powoli wracać do pełnego zdrowia psychicznego?
Ale nie jestem pewien czy u mnie to jest tym spowodowane, bo zaczęło się u mnie od ataku paniki po marihuanie, no i teraz się poprawia.

Loug · Wysłany: Pon 15:39, 21 Mar 2011 Temat postu:

Myślę, że mam nieprawidłowy zgryz. Tzn. górna część szczęki wraz z zębami przy zaciśnięciu ląduje przed zębami dolnymi. Co do niedotlenienia, mam "mroczki" przed oczami. Szczególnie podczas ataków. Jeżeli to jest prawda, będę próbował korygować swój zgryz (cofać górną część szczęki Razz

) i zaobserwuję jak się czuje i czy mroczki zniknęły.

kaja148 · Wysłany: Pon 18:12, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nie jest to niestety takie proste jak się wydaje, w moim przypadku problemy powoduje dosyć wąska górna szczęka (nie jest jakoś strasznie wąska ale też język przygryzam sobie zebami jeśli chcę go wysunąć bardziej do przodu). Obecnie noszę stały aprat na górną szczęką ale powoduje on jescze większe problemy niż było bez niego, tak że ostrzegam przed zwykłym leczeniem ortodontycznym, a juz w ogóle przed ekstrakcja zębów!!! To może spowodować tragedię

Ryvell · Wysłany: Pon 20:54, 21 Mar 2011 Temat postu:

kaja148 · Wysłany: Wto 13:32, 22 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli masz wąską górną szczękę, stłoczenia zębów, dolną przesuniętą do tyłu, nagryzasz zębami górnymi na całe dolne, głowę pochyloną do przodu - wtedy to może być od zgryzu.

Najlepszym wyjściem jest rozszerzanie szczęki, poziomowanie kosci czaszki i zgryzu aparatem ALF ale nie są dostępne w Polsce Sad

najbliżej w UK a póki co nie stać mnie na to. Homeoblock też poszerza szczękę i ja planuję się nim leczyć, mimo że pewnie u mnie spowoduje powstanie szpar między zębami, bo usunięto mi kiedyś dwa górne (do aparatu... ) i jak szczęka się poszerzy to będzie za mało zębów, by dobrze to wyglądało. Masakra Sad