|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loug
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 8:16, 01 Kwi 2012 Temat postu: Znika derealizacja, wychodzą problemy. |
|
|
Derealizacja mija i bez względu na wszystko należy się nie poddawać!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Loug dnia Sob 1:16, 30 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz25
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 9:09, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawe że nic nie piszesz o leczeniu swojej nerwicy. Byłeś u psychiatry bądź psychologa? Słowo otuchy niewiele ci dadzą bo człowiek zawsze sam musi płacić za swoje błędy. Uwierzyć że amfetamina to lek na depresje jest straszną głupotą. To czy miałeś przed tym wszystkim depresje czy derealizacje nie ma dużego znaczenia bo i tak zawsze kończy się to w ten sam sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loug
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 15:12, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
czyli spierdoliłem sprawę i nie ma już żadnej nadzieji? ja nie widzę jej dla siebie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Loug dnia Nie 15:55, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz25
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 15:26, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Loug napisał: | czyli spierdoliłem sprawę i nie ma już żadnej nadzieji? ja nie widzę dla siebie rozwiązania innego niż sznur przy barierce i wysoki most... |
Spierdoliłeś sprawę a teraz masz ochotę uciec od odpowiedzialności. Byłeś w ogóle u lekarza bo nie odpisałeś na to pytanie?Jeśli masz zamiar straszyć kogoś samobójstwem to ja dziękuje i nie będę więcej nic odpisywał w twoim wątku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loug
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 15:55, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie chcę nikogo straszyć. Chcę pomocy? kiedyś byłem u psychiatry to stwierdził, że nic poważnego mi nie dolega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymon117
Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 3:51, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Idź jeszcze raz. U mnie też na początku nic nie stwierdził
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
addd
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 19:37, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Masz jeszcze jakiś miesiąc na naukę do matury a to sporo .
Ja dopiero w tym czasie zacząłem się brać do roboty, coś tam niby czytałem, ale tak sobie teraz myślę, to równie dobrze mógłbym się w ogóle nie uczyć a napisałbym tak samo, co najwyżej z polskiego to się wyuczyłem prezentacji, choć pewnie improwizując też bym dał radę.
Jak jesteś dobry z przedmiotów ścisłych to i tak nie masz się co martwić, tutaj nic nie trzeba wkuwać.
Powiem tylko tyle, że obecna matura jest banalnie łatwa do zdania i jeśli nie uciekałeś ze wszystkich zajęć z polskiego i matmy w liceum to raczej zdasz bez problemu, więc nie ma co się stresować.
A na wiele kierunków można się dostać z ledwo zdaną podstawą i wcale nie są to złe kierunki (ale za to dość trudne, np. mechanika).
Tak w ogóle na jakie studia chcesz iść?
To dość istotna sprawa by to teraz dobrze przemyśleć, żeby się potem po kilku zajęciach w październiku nie zaczęło żałować swojego wyboru.
Warto też się zastanowić czy w ogóle warto iść na studia, w Polsce panuje dziwny kult wykształcenia wyższego, jak nie interesujesz się jakąś dziedziną nauki to dużo lepiej sobie zrobić jakiś kurs i mieć jakiś bardziej fizyczny zawód (np. spawacz), na to jest teraz duże zapotrzebowanie.
Co do Twoich nastrojów to myślę, że to jest spowodowane lękiem i niepewnością tego, co Cię czeka w przyszłości, dla tego moim zdaniem receptą na to może być głębokie zastanowienie się nad tymi sprawami.
Powiem tylko, że praktycznie wszystkie myśli typowe dla derealizacji minęły mi po maturze, a wszystko zaczęło się rok przed, i głównym powodem moich zmartwień było to, że sobie nie poradzę na maturze, wkręcałem sobie różne guzy mózgu, otępienia itd. więc to tak mówię tylko z moich doświadczeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|