|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad!
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 10:01, 20 Sie 2006 Temat postu: Kozłek lekarski - test zielska |
|
|
Postanowiłem spróbować kolejnego naturalnego środka jakim jest Kozłek Lekarski potocznie zwany Walerianą.
Trochę informacji ze strony [link widoczny dla zalogowanych] :
"Ziele to ma właściwości przywracania przejrzystości umysłu, jak również trzeźwości osądu. W diagnostyce chińskiej mówimy o oczyszczaniu kanałów serca. Stosowany jest on i skuteczny w leczeniu następstw szoku i w nerwicach. Następstwem doznanego szoku - urazu psychicznego jest przeniesienie pewnych bolesnych doznań ze świadomości do podświadomości. Jest to obrona organizmu, który uznaje że dany fakt jest zbyt bolesny by świadomość mogła sobie z tym poradzić (dlatego na przykład mdlejemy z bólu). "Bomba" negatywnych, nieuświadomionych przeżyć stanowi podłoże wielu zachowań nerwicowych, a także nagłych ataków paniki; nierzadko także dziwnych ataków padaczkowych lub pseudopadaczkowych (bez podłoża organicznego). Jakiś bodziec, podobny do tego z przeszłości, jest w stanie uwolnić tę "bombę" - i reagujemy niewspółmiernie do obecnej sytuacji. Przyjmowanie kozłka sprzyja uświadamianiu i przenoszeniu tych informacji na powrót do świadomości. Jest pomocą a czasami wręcz alternatywą dla środków przeciwpsychotycznych lub środków przeciwdepresyjnych. Skłonności do różnego rodzaju skurczów, a także palpitacji serca to również wskazanie do stosowania kozłka. Oczywiście, podobnie jak dziurawiec stosujemy walerianę także w mieszankach, przez odpowiednio długą ilość czasu. Przeciętną dawka nalewki walerianowej (dostępnej w aptekach lub zielarniach) to 3 razy dziennie po 20-40 kropli. "
W Aptece jest tego sporo: krople walerianowe, wyciąg walerianowy, pastylki waleriany. Ceny raczej niskie, produkt jak widać ogólnodostępny. Wybrałem Walerianę w pastylkach.
Jadę na tym od tygodnia. Z informacji zaczerpniętych w necie wynika, że walerianę należy stosować co najmniej kilka tygodni. Jak narazie nie zauważam znaczących zmian, może za wyjątkiem biegunki która mi się niedawno przytrafiła i częstego dziwnego uczucia w brzuchu. Mam też napady senności, szczególnie wieczorami. W nocy zasypia się szybko, widać działa też nasennie. Wpływu na derealizację narazie nie zauważam.
Będę informował o postępach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad!
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 12:55, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Minął tydzień zażywania Kozłka Lekarskiego. Na dzień dzisiejszy nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, że derealizacja przechodzi lub że pozostaje bez zmian. Mam wrażenie, że istnieje, ale jest przeze mnie mniej zauważalna. Moja uwaga się na niej nie koncentruje tak jak wcześniej, jest ona mniej frustrująca.
Obecnie częściej niż poprzednio zdarzają mi się błędy w matrixie, czy też prześwity jak kto woli - czasem wieczorem leżąc w łóżku potrafię obserwować pokój w całkowicie realny sposób przez kilka minut. Kiedy staram się zatrzymać to uczucie, derealizacja wraca. Kiedy pozostawiam je wolnym, trwa mniej więcej do zaśnięcia.
Zauważam też wpływ na samopoczucie - Kozłek zdaje się być dobrym zielskiem przeciwdepresyjnym. Wywołuje optymizm i uśmiech na ustach przy wykonywaniu zwykłych codziennych czynności.
Do efektów negatywnych mogę zaliczyć mętlik w głowie i "mentalne oszołomienie", które utrzymywało się zaraz po podjęciu terapi koziełkowej. Jednak nie mam pewności czy był to skutek przyjmowania Kozłka (przechodzenie myśli podświadomych do świadomości o którym pisze dr. J. Lewandowska z "TiM") czy raczej był to epizod lekkiego ataku nerwicy.
-------------------
Terapię z samego kozłka niedawno uzupełniłem innymi ziołami przydatnymi w leczeniu nerwic wegetatywnych. Używam tabletek firmy Labofarm o nazwie "Tabletki uspokajające".
Skład 1 tabletki:
Korzeń kozłka - 170mg
Szyszki chmielu - 50mg
Liść melisy - 50mg
Ziele serdecznika - 50mg
więcej tutaj - [link widoczny dla zalogowanych]
Z innych środków jakie stosuję i które mogą mieć wpływ na stan derealizacji można wymienić:
- tabletki uzupełniające magnez i vit. B6
- uprawianie sportu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad!
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 13:24, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Po 4-5 tygodniach przyjmowania Kozłka Lekarskiego, mogę określić jego wpływ na derealizację, jako znaczący a nawet wystarczający.
Jeszcze 4 tygodnie temu miałem klasyczne objawy dysocjacyjne - uczucie silnego odcięcia od rzeczywistości, stałe poczucie napięcia oraz mętlik w głowie i subiektywne spłycenie świadomości/koncentracji.
Obecnie lęk ustąpił, co znacząco poprawia mój komfort psychiczny Poszerzyła się też świadomość i wzmocniła koncentracja. Uczucia o których chcę powiedzieć trudno określić słowami, ponieważ są bardzo subiektywnymi przeżyciami. Często pojawiają się chwile, w których odczuwam powrót ładu i porządku w swoich myślach - emanuje to spokojem, trzeźwością osądu i głęboką logiką. To bardzo przyjemne i odprężające doznanie.
Jeżeli chodzi o samą derealizację czyli poczucie izolacji, to określiłbym ją jako "dziurawą" lub "ustępującą". Od pewnego momentu przestała być ona uciążliwa, ale cały czas jeszcze odczuwałem jej obecność. Na dzień dzisiejszy moja świadomość nie koncentruje się na niej - po prostu muszę pomyśleć o derealizacji żeby odczuć, że ją mam. Często zastanawiam się też gdzie jest miejsce derealizacji i zaczynam rozumieć ją jako iluzję umysłu na którą mam wpływ. Wydaje mi się ona stanem, który samodzielnie produkuję myśląc o nim.
Reasumując, wydaje mi się, że to czego jestem obecnie świadkiem to klasyczne ustępowanie derealizacji. Charakterystyczne dla tego stanu jest bardzo wyraźne przechodzenie świadomości od "węwnątrz-skierowanej" do "zęwnętrznej".
Tymczasem kontynuuję terapię z Kozłka Lekarskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biedronka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 9:34, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad mądry facet z Ciebie, wiesz .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przejebane
Gość
|
Wysłany: Wto 15:06, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad mógłbyś napisać nazwe leku jaki brałeś z waleriana i w jakich dawkach dziennie to sporzywałeś???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad!
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:32, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć, napisałem o tym w powyższym poście - są to "tabletki uspokajające" firmy Labofarm. Ok. 10zł za opakowanie 60szt. dostępne bez recepty. Wg. "instrukcji" bierze się od 3 do 6 dropsów dziennie, ja brałem jakieś 3-5.
Kup od razu 2 opakowania, bo z informacji, które znalazłem wynika, że Walerianę należy stosować kilka tygodni aby odniosła jakiś wpływ na psychikę. Zresztą mogę potwierdzić to na swoim przykładzie.
Przygotuj się na to, że te zioła przeraźliwie śmierdzą - coś jak fajki radomskie + psie gówno No ale czego się nie robi dla zdrowia!
Jeśli decydujesz się spróbować to tak daj znać, chciałbym zebrać informacje na temat wpływu waleriany na depersonalizacje u innych osób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biedronka
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 17:43, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad czy możesz powiedzieć jak nazywał sie preparat, który brałeś (chodzi mi o walerianę) i ile tego zazywałeś? I czy ciągle to bierzesz? Dzięki i pozdrawiam:).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:27, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad a można pić alkohol w czasie brania waleriany???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad!
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:08, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nawet w Internecie można znaleźć informacje na temat tego, że alkohol działa niekorzystnie na układ nerwowy - po prostu osłabia go. Jeżeli pytasz o to czy Waleriana jakoś współdziała z alkoholem to raczej nie, przynajmniej nie zauważyłem. Natomiast warto odstawić alkohol z tego względu, że im bardziej czysty organizm tym szybszy powrót do zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondor
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 19:50, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Konrad jak tam postępy z Koziołkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lennon
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:51, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zacząłem brać to ziele od Konrada z wykrzyknikiem. pięknie by było bałagan zrobiony przez jedno zioło posprzątać innym ziołem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
illegal
Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 12:27, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
po kilku tygodniach doswiadczen z walerianą nie mógłbym napisać , że nie czuć żadnej różnicy . A więc zauważyłem , iż coraz częściej powraca trzeźwość umysłu , nie ma takiego ' odpływania ' jak kiedyś kiedy nie dość ,że człowiek widział jak przez szybę to nie mógł korzystać ze swojego mózgu i latał gdzieś daleko Myślę ,że panuje bardziej nad emocjami i lękiem. Mimo , iż derealizacja nadal jest to jakoś nie czuję takiego lęku przed światem , ludźmi czy przestrzenią jak wcześniej. Przez to właśnie derealizacja stała się nieco mniej jakby uciążliwa i nie narzuca mi tak zdecydowanie zachowań;] fakt ,że kiedy zaczynam monitorować tą derealizacje czy jest i w jakim stopniu to zauwazam ją wciąż niestety ale to monitorowanie jest coraz rzadsze i zdarzyło sie kilka pojedynczych dni ostatnio kiedy jakoś udało mi się nie skierować ani razu moich myśli w stronę derealizacji ;] zobaczymy co będzie dalej , w kazdym razie polecem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|