Depersonalizacja

kozaq

A brał ktoś Anafranil 10mg i Cloranxen 5mg?? Wczoraj przepisał mi je mój psychiatra, dzisiaj wziąłem je drugi raz i czuję takie lekkie otępienie i mam wrażenie że wzrok mi się pogorszył (chodzi mi tylko o taki jakiś szum przed oczami, nie wiem jak to nazwać)

tolken24

ja brałem escitalopram, fevarin, ketrel, anafranil, rispolept, seroxat, olanzin, lamotrygine z tego nie ma wyjscia

addd

kozaq - to jest śnieg optyczny, też tak mam i dużo ludzi tak ma, nie przejmuj się tym. Ciekawi mnie w jakim stopniu pomaga na derealizację Anafranil, dobrze by było gdybyś za jakiś czas się podzielił doświadczeniami z tym lekiem.
tolken24 - bo leki nie wyleczą derealizacji, co więcej mogą ją pogorszyć, żeby z tego wyjść musisz zmienić sposób myślenia.

klawiszq92

ja łykam pernazyne, wydaje mi się, że coś pomogło Smile

ale na to nie ma leku jako takiego...

Jakobs

Odświeżę temat i napiszę co mi pomogło.
Setaloft 1 tabletka jakieś 6 miesięcy po tym czasie zejście do połówki teraz powrót znów do 1.
Polecam też jeść witaminki takie jak vigor, centrum czy coś podobnego.

addd

A ja nie polecam Wink

branie witamin/minerałów jeśli nie ma do tego podstaw medycznych (np. anemia) może tylko bardziej zaszkodzić niż pomóc (nadmiary witamin są toksyczne).
Zamiast tego polecam zróżnicowaną dietę, szczególnie bogatą w ryby, ja biorę codziennie duże dawki omega-3 w postaci suplementu i czuję się bardzo dobrze Smile

jeśli jecie mało ryb to przyczyna waszych problemów może być właśnie w niedoborze omega-3.
Kwasy tłuszczowe omega-3 są jednym z podstawowych składników naszego mózgu i ich niedobory wykryto w zaburzeniach psychicznych jak schizofrenia czy depresja.

Jakobs

Chyba byś musiał ćpać te witaminy dzień w dzień w dawce z dupy żeby Ci zaszkodziły, szczególnie na tą jebaną jesień. Nie przesadzajmy, witaminy takie jak centrum bierze się przeważnie miesiąc po czym robi się przerwę jeśli chcemy dalej je brać.

thodinn30

Po wizycie u pani psycholog dostałem skierowanie do lekarza. Pani doktor chyba nie za bardzo zależało na pracy, nie przejawiała większego zaangażowania słuchając mnie, traciła wątek rozmowy, ziewała i chyba chciała iść jak najszybciej do domu,(wizyta na kasę chorych) i ot tak przepisała mi dwa neuroleptyki stosowane w leczeniu schizofrenii Zalasta i Sulpiryd czy jakoś tak
Przed braniem leków miałem i tak niezłe halo w głowie, ale po trzecim dniu na lekach dosłownie nie mogłem wstać z lózka, tak w głowie nie kręciło mi się nawet po Sylwestrze Smile z dnia na dzień coraz gorzej, po kilku dniach wyrzuciłem całe to świństwo i umówiłem się na wizytę do psychiatry.
Ten zdziwił się że dostałem takie lekarstwa z dwóch względów, to nie jest schizofrenia a takie neuroleptyki stosuję się przy remisjach choroby.
co będzie dalej... zobaczę, w poniedziałek mam wizytę u psychiatry i ewentualne leczenie zaburzeń depresyjnych i nerwicowych
pzdr