Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

24h życia w matrixa..

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OBE




Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 3:12, 25 Lip 2010    Temat postu: 24h życia w matrixa..

Witam jestem nowy na forum i tak czytam i czytam i pomyślałem że też napisze w skrócie w jakim gównie żyję od ponad 2 lat.

Zaczęło się właśnie 2 lata temu miałem dość dużo przykrych przeżyć
które zbiegły się w tym samym czasie i nawarstwiły do strasznego rozmiaru
że już wtedy byłem wrakiem psychicznym człowieka (depresja, maniakalne lęki,zaburzenia osobowości,i obsesyjne wmawianie sobie wszystkiego począwszy od chorób skończywszy na umieraniu),no i wtedy
popełniłem coś co zniszczyło mi życie,chciałem uciec od problemów a wpadłem w jeszcze większe,pierwszy i ostatni raz strasznie się zjarałem tym pierd..gównem marihuaną i zaczęło się piekło i trwa do dziś..

Wszystko 24h :/:/

1)Widzenie jak za szyby,skupianie wzroku na jednym przedmiocie a w tyle zamazane to daje efekt totalnego odrealnienia.

2)Brak poczucia rzeczywistości,pytam siebie czy ja żyje?czy to sen?co to jest?

3) Zero alkoholu po piwie to już jest kosmos,zwolnienie czasu i dochodzę
psychicznie do siebie 1 dzień,odrealnienie się pogłębia 10000 razy!

4) Totalny brak złożonego toku myślenia,natłok niekontrolowanych myśli
niemożność skupienia się na czymkolwiek ! totalne otępienie umysłu:/

5)Cała moja osobowość moje ja,uczucia,emocje jest we mnie zablokowane,jestem jak żywy trup,taka roślinka,która niby żyje,a próbuję
się wydostać z tego więzienia które jest jej głowąSad

6)Zaburzenia Świadomości (24h przymglona świadomość)

To tak w skrócie moje objawy dodam jeszcze że zauważyłem że na otwartych przestrzeniach mam większe odrealnienie
wszystko dochodzi z jakimś opóźnieniem do mnie,paskudne uczucie:/

Po prostu mam coś takiego w sobie że naglę zaczynam odlatywać
takie przyćmienie świadomości,mam zaburzenia świadomości
i dopiero po paru godzinach zaczynam czuć się lepiej.

Tylko po przebudzeniu jak jestem wypoczęty jest zawsze o wiele lepiej
ale po kilku godzinach to samo:(

Badania robione rezonans ok a EEG-niewielka patologia lewej skroni.
I po 2latach życia w tym gównie i piekle po prostu się przyzwyczaiłem
i niech nikt nie mówi że z tym da się żyć.

Z tym trzeba żyć! ale czy to można nazwać życiem?

Chyba raczej koszmarem i wegetacją!

Szczerze ja już nie pamiętam jak wygląda normalne postrzeganie rzeczywistości,ja już tego nie pamiętam:(

I kto z was pamięta co znaczy słowo świat rzeczywisty bo ja już nie wiem!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OBE dnia Wto 3:18, 27 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 10:48, 25 Lip 2010    Temat postu:

A próbowałeś z tym walczyć?Byłeś u psychiatry, psychoterapeuty?Bo nic o tym nie piszesz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewnaosoba




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Wto 12:22, 27 Lip 2010    Temat postu:

Współczuję....sama mialam ostra DD ale na szczescie NIBY przeszla po pół roku...choc teraz i tak nie jest tak jak bylo przed tym....mialam te same objawy co Ty i jeszcze pare innych....
W Twojej wypowiedzi wyczuwam sporą dawke emocji...to znak ze nie jestes tylko roslinka, bo masz uczucia...nie mozesz juz zyc w tym stanie, to pierwszy krok ku wyjsciu....sprobuj cos robic, zeby sobie pomoc..
Np moze sport? podobno wysilek fizyczny, ale taki wyczerpujacy, ze kapie ci pot z czola, daje ulge..i przebłyski normalnosci...
Sprobuj tez jakiegos wysilku umyslowego, np brydz...szachy...
No i moze lekarz..psychoterapueta lub psychiatra ...
Ktos pisal o zazywaniu magnzeu...o innych ziolach.. preparat hyperherba np...probuj....
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysterious




Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 14:26, 27 Lip 2010    Temat postu:

Skorzystaj z rad przedmówców, koniecznie wizyta u psychiatry/psychologa.

Pytasz czy pamiętamy "świat rzeczywisty"... Ja nie pamiętam, ale wydaje mi się, że "tam" jest lepiej... musi, to mnie trzyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin