|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tandenbaum
Dołączył: 12 Sty 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 13:56, 12 Sty 2013 Temat postu: Derealizacja? Dziwniwny stan od półtorej roku po zapaleniu.. |
|
|
Witam.
Dopiero ostatnio dowiedziałem się, że istnieje takie zjawisko jak derealizacja i gdy usłyszałem o tym jak się objawia wreszcie zrozumiałem, że może rzeczywiście coś mi dolega.
Pomijając kwestie mojego wewnętrznego rozdarcia, samobójczych myśli, poczucia beznadziejności otaczającego mnie świata, historia zaczyna się około rok temu.
Gnany chęcią ciekawości postanowiłem spróbować marihuany. Nigdy wcześniej nie miałem z tym żadnych doświadczeń. O załatwienie "pakietu" nie było trudno. Spróbowałem...... i nic. Następnego dnia znowu postanowiłem spróbować i znowu nic. Założyłem, że albo była to jakaś paprotka albo po prostu nie potrafiłem się zaciągać bo nigdy nie paliłem papierosów itp.
Drugiego dnia wróciłem do domu, położyłem się i zasnąłem. Do tego czasu wszystko było ok. Spałem dość długo i miałem wrażenie że mimo iż śpię to strasznie głośno słyszę wszystko wokół. Czyli jednak coś tam nieznacznie podziałało. Kiedy wstałem potwornie bolała mnie głowa, jak nigdy. Wziąłem apap i wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Niestety jak się okazało nie wszystko.
Od tamtej pory do dziś (a minęło prawie półtorej roku) mam uczucie jakby wszystko co mnie otacza było jakimś snem. Ciągle mam wrażenie że to wszystko nie dzieje się na prawdę. Mam wrażenie jakbym tkwił w jakimś filmie i oglądał wszystko z boku. Często łapie się na tym, że zastanawiam się czy to wszystko jest w ogóle prawdą czy tylko jakąś iluzją. Czuję się tak jakbym nie do końca był w sobie i tak jakbym tylko jakąś cząstką siebie postrzegał to wszystko. Czas, który i tak szybko biegnie od tamtej pory zaczął jakoś wyjątkowo szybko zapieprzać. Dni zlewają mi się w jedną całość. Rano zdarza mi się z trudem pamiętać to co robiłem wczoraj wieczorem. Mam uczucie takiego oderwania od rzeczywistości, coś jakby moje ciało działało mechanicznie. Zdarza mi się iść i zamknąć na chwilę oczy wtedy jest jeszcze dziwniej, czuję się jak w jakimś świadomym śnie.
Na prawdę ciężko to opisać.
Do tej pory sądziłem że może to po prostu placebo i sam sobie to wmówiłem bo przed zapaleniem tego czegoś sporo naczytałem się o skutkach ubocznych i w pewnym sensie byłem pewny, że sobie to coś po prostu wmówiłem lecz kiedy usłyszałem o tej całej derealizacji coś we mnie drgnęło.
Co o tym sądzicie?
Z czego to może wynikać? Czy z tego że póltorej roku temu zapaliłem jakieś gówno czy może z mojej ogólnej depresji, pesymizmu i skrajnej dekadencji wobec świata?
Boję się że może przez to że po tym jak się wtedy obudziłem wziąłem lek przeciwbólowy i wszedł on w jakąś reakcję z thc i coś uszkodził w moim mózgu.
Będę ogromnie wdzięczny za jakiekolwiek wartościowe odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Babuch
Dołączył: 17 Maj 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Janów Lubelski
|
Wysłany: Nie 14:05, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tandenbaum ;]
Nic sobie nie uszkodziłeś w mózgu , jedyne co ci mogę poradzić to nie pal więcej tego świnstwa widzisz było fajnie pieknie a tu nagle jeb DD przez Maryche ;/ Każdy ją tak chwali że sie ma fajną banie i wgl wyczes , ale jednak są skutki uboczne palenia niestety... trzeba się z tym pogodzić
To jest Mechanizm Obronny który da ci szansę wytrwać w tym stanie . Może czasaami się wydaję że jest naprawde ciężko , ale to ma sens uwierz mi :]
Czas Czas Czas i lecz się nie czekaj aż samo minie bo to strata twojego czasu:)
Możesz być szybko zdrowy tylko musisz się postarać , i zaakceptować ten głupi stan .
Ludzie z tego wychodzą i twoja kolej też nadejdzie GWARANTUJĘ CI TO
Także pozdro trzymaj się , wytrwałość "Zycie mamy tylko jedno nie warto marnować go na DD".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kearav
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:22, 30 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć
ostatnio to dość normalne po marihuanie, nie Ty pierwszy i nie ostatni (niestety) prosze Cie wejdz na zaburzeni.pl i tam masz wszystko dokładnie opisane. Jedyne co moge Ci poradzic to nie martw się bo to w 100% mija. Od Ciebie tylko zależy jak szybko
Trzymaj się, będzie dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pizzacanto
Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 0:29, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
kearav napisał: | Cześć
ostatnio to dość normalne po marihuanie, nie Ty pierwszy i nie ostatni (niestety) prosze Cie wejdz na zaburzeni.pl i tam masz wszystko dokładnie opisane. Jedyne co moge Ci poradzic to nie martw się bo to w 100% mija. Od Ciebie tylko zależy jak szybko
Trzymaj się, będzie dobrze! |
Marihuana, ktora krazy od ladnych paru lat na polskim rynku jest najczesciej nasaczana roznego rodzaju specyfikami, aby dzialala mocniej. Niestety, dziala to bardzo ujemnie na osrodkowy uklad nerwowy, stad i duza ilosc przypadkow DD u palacych. Poza tym liczy sie tez ilosc palenia i dzialanie na indywidualnego czlowieka. Palacym polecam kupywanie drozszych odmian lub tzw. ,,polaka" tudziez gatunkow ze Wschodu (Ukraina, Rosja) - maja (w zaleznosci od rodzaju) rozne stezenie THC i sa 100-procentowo naturalnie hodowane. Informacje te czerpie zarowno z wlasnego doswiadczenia, jak i z relacji terapeutow pracujacych m. in. w osrodkach MONAR-u na terenie kraju. Badania laboratoryne potwierzaja obecnosc w rynkowej marihuanie takich srodkow/substancji jak chocby amfetamina, benzydryna, rozpuszczalnik etylowy i wiele innych. Oczywiscie im lepszej jakosci narkotyk sluzacy do wzmocnienia marihuany, tym cena produktu jest wyzsza jednakze wiekszosc tzw. holendrow czy skunow bedacych na polskim rynku to tanie gatunki z Holandii, ktore normalnie nie mialyby tak silnego dzialania.
Nie jest to reklama ani zachecanie do zazywania owej substancji (za co w polskim prawie grozi kara pozbawienia wolnosci) ale porada dla tych, ktorym roslina zaszkodzila.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pizzacanto dnia Czw 0:35, 07 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rofe
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 1:13, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ktoś coś ma na głowie - nerwice, stresy itd to raczej odradzał bym zabawy w baku baku. DD którego również dostałem po marihuanie i ogólnych stresach traktuje jako przestrogę przed tym, żeby skończyć takie zabawy Chyba najwłaściwszy na to czas, by odciąć się od różnej maści używek Was do niczego nie namawiam, to wasz wybór Szybkiego powrotu do zdrowia mordki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pizzacanto
Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 11:30, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
rofe napisał: | Jeżeli ktoś coś ma na głowie - nerwice, stresy itd to raczej odradzał bym zabawy w baku baku. DD którego również dostałem po marihuanie i ogólnych stresach traktuje jako przestrogę przed tym, żeby skończyć takie zabawy Chyba najwłaściwszy na to czas, by odciąć się od różnej maści używek Was do niczego nie namawiam, to wasz wybór Szybkiego powrotu do zdrowia mordki |
Plus to, ze coraz wiecej osob siega po mariguane w okresie przed 17-18 rokiem zycia, a w tym okresie nasz mozg oraz uklad nerwowy ciagle sie roziwjaja i zazywanie w tym wieku prowadzi do powaznych zaburzen w tymze rozwoju. O czym chyba niestety nie informuje sie zbytnio ludzi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arthur8o
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 13:04, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam 16 lat i już 2 lata mam DD. Do Dupy. Tez po marihuanie... Wypalilem za dużo i prawdopodobnie tak, jak to pisali inni, była zmieszana z jakimś syfem.. Nie próbowałem leczyć na razie, ale jestem już właściwie przekonany do tego, ze bez pomocy z zewnątrz sobie nie poradzę. Do tego mi doszła depresja, więc aż chce się żyć. A szkoła jest zwyczajnie nie możliwa do zniesienia, dlatego też opuścilem masę lekcji.. Niesamowicie obrzydliwe jest to, ze ta ściana "ochronna", którą jest DD tłumi wszystkie uczucia, nie tylko te negatywne. Nie potrafię sie cieszyć, a jeżeli już mi sie uda, to fakt, ze mam ten stan, dobija mnie od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|