|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
duch
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 22:29, 12 Wrz 2008 Temat postu: latami z dd!! |
|
|
Chcialem sie z wami podzielic moim doswiadczeniem z ta jakze dziwna depersonalizacja,mialem wtedy 12 lat byłem zapalonym sportowcem , grajac w tenisa stołowego w jednej sekundzie poczulem nagła zmiane tak jakby wrazenia wzrokowo słuchowe były mocno przytlumione , własny głos wydawal mi sie obcy ,własne mysli , wlasne ciało, w tym wieku to był dla mnie dramat poniewaz byłem bardzo emocjonalny i taka zmiana osobowsci była dla mnie koszmarem!!depersonalizacja sie rozwijala i była nie do zniesienia!!wygladalemi czułem sie fatalnie!!.oczy były tak ciezkie ze az chcialy mi wypasc !!co ciekawe takim stanie chodzilem do szkoły!!w wieku 17nastu lat trafilem do psychiatry z pustka depresja, i w efekcie na psychiatryk,dostałem diagnoze zespol adaptacyjno depersonalizacyjny,po wyjsciu ze szpitala remisja utrzymywala sie bardzo krotko pomimo brania lekow nadal odczuwalem dziwnosc ciala!!i utrzymywaly sie wyraznie objawy schizofrenii prostej i dd i depresji !!minely 2 lata i znow psychiatryk,diagnoza schizofrenia prosta!!teraz jestem 30stolatkiem i od paru lat moje zycie sie znacznie odmieniło przy pomocy takiego leku jak zeprexa, nawet anansowalem na schizofrenia paranoidalna ,zreszta dla lekarzy jestem dosc enigmatyczny!! zaden z nich nie wie co mi dolega.PozdrawiamWszytkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olunia155
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 22:58, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
czyli masz zdiagnozowaną schizofrenię? właściwie co to jest schizofrenia prosta? ja walczę z dd i jest o niebo lepiej, ale nie idealnie. a pojawiła się podczas halucynacji przy paleniu trawki. ;/.
nie wyobrażam sobie kilkunastu czy nawet kilku lat z tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lesny
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 9:47, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Podobno nie ma czegoś takiego jak schizofrenia prosta, to przestarzała diagnoza. Tak powiedział mój lekarz. Bałem się że to mam xP Faktycznie dziwny przypadek, ale jeśli miałbyś schizofrenie to nie mógłbyś o tym wiedzieć, chyba że miałeś już jakieś epizody psychotyczne i teraz masz remisje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
namnlavs
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NO
|
Wysłany: Pon 10:38, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
olunia155 napisał: | nie wyobrażam sobie kilkunastu czy nawet kilku lat z tym. |
ja chcialabym sobie wyobrazic zycie bez tego. czy moze nawet juz nie, czasami mysle ze nie chce juz sie znalezc po drugiej stronie. przeciez ja zupelnie nie znam i nie rozumiem ludzi i zycia.
dzis w nocy cos bardzo dziwnego sie stalo. lezalam w lozku nie mogac zasnac. najpierw tylko bardzo silne uczucie wychodzenia z ciala, nic nowego w sumie, jedynie bardzo mocno bylo, plus jakies dziwne obrazy przed oczami.
potem nagle zdalam sobie sprawe ze nie leze u siebie w pokoju tylko w moim dawnym pokoju z lat dziecinstwa. i jestem soba sprzed lat, dzieckiem. i "jestem" nim naprawde jakby, czuje ze mam mniejsze cialo, jasne wlosy, zupelnie inne mysli, niewinnosc jakas taka w sobie. jednoczesnie lapie mnie uczucie ze znika mi depersonalizacja, ze naprawde staje sie nia. to bylo najdziwniejsze, jak juz pisalam nie pamietam siebie bez dd. zlapalam schiz co sie dzieje. zapalilam swiatlo, probowalam przyjrzec sie wlasnym dloniom. byly zbyt duze jakies, dziwne. zlapalam strach, kim jestem, kim bede jutro, czy zostanie mi to juz na zawsze. zeszlam na dol do lazienki, musialam zobaczyc sie w lustrze, co zobacze. byla normalna jak zawsze, oddalona i z dziwnym wyrazem twarzy ale ta sama. popatrzylam na nia i wrocilam na gore. polozylam sie i lezalam tak mowiac do siebie odejdz. niech wroci mi normalne zwykle dd byle tylko ten stan odszedl.
odeszlo. meczyly mnie jeszcze przez dluzsza chwile rozne dziwne wrazenia ale w koncu zasnalam. dzis rano stan standardowy. chyba nawet lubie to moje wieczne przesuniecie. bezpieczniej tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olunia155
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 16:10, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam i duże prześwity ale i też wracanie. huśtawka. jednak o wiele wiele wiele mniejsze dd nie mam lęku tylko tyo dd, czasem coś z lęku bo coś jeszcze jest .
4 miesiące tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
namnlavs
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NO
|
Wysłany: Wto 12:21, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mi nie przejdzie samo z siebie. najpierw musze sie dowiedziec kim jestem. a nie wiem. nigdy nie wiedzialam.
sa tylko czesci mnie, zawieszone w przestrzeni, obok mnie. musze poczuc te czesci chociazby.
dzis maly sukces. zaspalam rano i nie pojechalam na terapie. prawie sie rozplakalam kiedy zadzwonil zeby sie spytac co ze mna.
to pozytywny znak, chyba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olunia155
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 20:44, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
to miło, że dobrego terapeutę masz, pomaga coś?
ja to zależy, staram się nie myśleć za dużo.
ale Ty, masz masz po prostu silną depersonalizację?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
namnlavs
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NO
|
Wysłany: Czw 10:22, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
olunia155 napisał: | to miło, że dobrego terapeutę masz, pomaga coś? |
czy pomaga? w moim przypadku to nawet nie jest pytanie czy pomaga czy nie, tylko kwestia dotarcia, do czegokolwiek prawdziwego, czego mozna by sie zlapac.
ja mam taka dezintegracje wewnetrzna ze nie jestem zdolna do konstruktywnej analizy i autorefleksji.
za kazdym razem przychodze jako ktos inny. i zarazem nikt.
Cytat: | ja to zależy, staram się nie myśleć za dużo.
ale Ty, masz masz po prostu silną depersonalizację? |
ja sie juz przestalam zastanawiac jak silna, nasilenie sie zmienia, nie mam porownania z normalnoscia zreszta, bardziej interesuje mnie ze chroniczna.
ja jestem nietypowym przypadkiem w ogole. nie mam tego na tle nerwicy lekowej czy lekkomyslnego jarania gandy jak wiekszosc. u mnie to kwestia zaburzenia osobowosci (w diagnozie mam wpisane na dzien dzisiejszy ICD-10 F60.9 zab.os. BNO), ktore w skrocie polega na tym, ze nigdy nie rozwinelam zadnej spojnej struktury osobowosciowej i poczucia tozsamosci, czyli zwyczajnie nie wiem kim jestem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez namnlavs dnia Czw 12:12, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olunia155
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 17:08, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a od czego to się robi?
Na pewno jeśli będziesz chciała z tym terapeutą współpracować, to z czasem poznasz samą siebie...to chyba jest do uleczenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
namnlavs
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NO
|
Wysłany: Czw 18:16, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mi sie zrobilo od emocjonalnej deprywacji od wczesnego dziecinstwa. tak mi powiedziano przynajmniej.
w sumie by pasowalo. brak ojca, matka ktora praktycznie nigdy nie okazuje uczuc, nie rozmawia o sobie, nie zwierza sie. psychiatra ktory mnie zdiagnozowal byl w lekkim szoku jak mu opowiedzialam ze jej tak naprawde czuje ze jej w ogole nie znam.
ja zawsze bylam dziwna odkad pamietam. w przedszkolu od pierwszego dnia bylam wykluczona z towarzystwa, wysmiewana, ignorowana.
musialam juz wtedy cos miec. najprawdopodobniej nie otrzymalam wystarczajacej dawki milosci, bliskosci, kontaktu ktora jest potrzebna zeby w dziecku obudzila sie wola do zycia i zainteresowanie ludzmi i swiatem.
najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, ze nikt tego nigdy nie zauwazyl.
gdyby zdiagnozowano mi w dziecinstwie zaburzenia kto wie, moze dzis bylabym normalnym czlowiekiem, zdolnym do empatii, zaangazowania, dbania o swoje sprawy.
ale nikogo to nie interesowalo. ja bylam tylko tym dziwnym zlym zamknietym dzieciakiem ktory sie z nikim nie bawil, ktory wypluwal jedzenie, i ktorego trzeba bylo czasem zamknac w przedszkolnym kiblu zeby przestal wrzeszczec.
moja mama tez nic nie widziala, choc miala objawy przed oczami. nie wiem, moze nie chciala widziec, moze nie potrafila. chyba nie. ona nawet teraz nie jest w stanie zdac sobie w pelni sprawy z mojego stanu.
no ale teraz to juz nieistotne. jedyne co moge zrobic to starac sie jej nie obwiniac. mozliwe ze sama ma dp nawet. nie zdziwilo by mnie to zreszta nawet, nigdy nie widzialam zeby sie naprawde czyms cieszyla.
nie wiem czy jest do uleczenia. slyszalam opinie ze chroniczna forma opiera sie leczeniu.
mozliwe ze mam przed soba jedynie perspektywe zaakceptowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victorek
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 11:49, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kurzcze powiedziałem sobie że nie będe wszystkiego co przeczytam brał do siebie, ale po przeczytaniu postu ducha coś mnie teraz bardzo niepokoi, bowiem też leczę się itd i wszystko byłoby ok gdyby nie ta dziwność myśli a szczególnie ciała, to jest bez przerwy cały czas, i boję się że to nie nerwica jednak echhh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sledz.elo
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:04, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie boj sie Badz dobrej mysli bo bedzie tak jak dawniej tylko potrzeba czasu Wszystko da sie wyleczyc z dzisiejsza medycyna a napewno zaleczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|