Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja derealizacja - objawy, rozpoznanie.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loafoflemon




Dołączył: 15 Lut 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 18:45, 15 Lut 2013    Temat postu: Moja derealizacja - objawy, rozpoznanie.

Witam wszystkich,
na forum jestem nowy, ale chyba (mam nadzieję) stanowię przypadek książkowej derealizacji jako stanu wynikającego z pogranicza nerwicy lękowej, stresu oraz używek.

~Przygoda~ z tym stanem odcisnęłą piętno na mojej psychice tak mocno, że jestem w stanie podać dokładne daty pierwszych objawów, nowych objawów, regresji i postępu - starałem zapisywać sobie i zapamiętywać te momenty.

Zaczęło się wszystko w Poniedziałek Wielkanocny 2011 roku, kiedy to uczucia derealizacji jeszcze nie było, lecz pojawiło się uczucie 'kuli w gardle', byłem przekonany, że jest ona wyczuwalna pod palcami jednak koleżanka nigdy nie mogła nic wyczuć. Kilka dni później pojawił się u mnie ból głowy, dokładnie ból prawej skroni/ucha - miałem wrażenie, że jest to zapalenie ucha, po wizycie u laryngologa okazało się, że nic takiego mi nie dolega, wizyta zakończyła się przepisaniem leków przeciwbólowych i zasugerowaniem, że być może są to wyrastające ósemki. Oczywiście te znaki zapytania - co to mogłoby być - nie dawały mi spokoju, wyszukałem w internecie calą gamę chorób, które mogłyby mi dolegać - od cukrzycy do nowotworów mózgu. To wszystko działało na moją wyobraźnię jeszcze bardziej, bylem przekonany, że dolega mi ciężka choroba, jeszcze niezidentyfikowana. Stan derealizacji zaczął się pojawiać w maju 2011r. - np. wiedziałem, że byłem już w danym miejscu i nie powinno mi ono być obce, jednak miałem pomimo wrażenie, że jestem tam pierwszy raz. Wszystko wydawało mi się plastyczne, oddalone, miałem wrażenie, że jestem o krok w tył od rzeczywistości. 11 czerwca 2011r. około godziny 22 rozpoczął się u mnie pierwszy atak paniki lękowej, serce zaczęło bić szybciej, pojawiły się problemy z równowagą, a moja percepcja za pomocą zmysłu wzroku nie była ciągła - patrzyłem - rejestrowalem rzeczywistość tak 'jakbym robił zdjęcia' - poklatkowo. Oczywiście ustała po kilku godzinach. Realizacja również objawiała się stanami depersonalizacji - utraty tożsamości - mało tego, miałem wrażenie, że jestem np. niższy od innych - ,że chodzę tuż nad ziemią i wszyscy są ode mnie wyźsi, do tego dochodziły niezbyt uciążliwe punktowe bóle prawej skroni, ucha, czubka głowy, prawej części żuchwy. Pojawił się dziwny stan nierównowagi, tzn. nigdy nie doszło do przewrócenia się, jednak idąc po plaskiej powierzchni miałem wrażenie, że idę np. pod górę, albo ,że chodnik jest nieco przechylony. Stany takie -paniki-tracenia równowagi w późniejszym stadium nasilaly się głównie w supermarketach i galeriach handlowych. Kilka miesięcy temu uświadomiłem sobie, że takiemu stanowi towarzyszy śnieg optyczny, który występuje również i u mnie - tak zidentyfikowałem tą przypadłość jakim jest derealizacja. Ogólnie jest już lepiej, mam wrażenie, że się 'budzę', ból głowy ustąpił i był on najprawdopodobniej spowodowany ósemkami, jednak kiedy przychodzą momenty chwilowego przebudzenia zaraz objawy te nasilają się - i jakby nie pozwalają mi wrócić do normalnej percepcji.

W kwietniu 2011r. rozpoznano u bliskiej mi osoby nowotwór - podejrzewam, że był to główna sila napędowa mojego złego wewnętrznego stanu, jednak sprawa dobrze się rozwiązała. Stosowanie używek (maria) oraz alkoholu również dodało do tego stanu swoje pięć groszy.

Jestem z Wami na tym forum i życzę sobie i Wam jak najszybszego powrotu. Odpowiem na pytania jeżeli takowe sie pojawią.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rofe




Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 19:07, 15 Lut 2013    Temat postu:

Również u mnie zaczęło się wszystko od palenia i ogólnych stresów, wszystko wyszło na wierzch i jesteśmy gotowi Wink Tyle że ja z tym uczuciem borykam się od sylwestra, dokładniej od Nowego Roku Wink No cóż, nic nie poradzę, nie cofnę czasu, trzeba będzie to przeczekać. Czasami nie dokucza mi wcale, a czasami wyprowadza z równowagi Smile U mnie chyba idzie w dobrym kierunku ponieważ jakoś od tygodnia, odkąd mam ferie i ogólne luzy, oddaję się pasji wszystko zaczyna się tak jakby powoli minimalizować, jakby dd ustąpiło do 20%. Ale nie chcę przechwalić oczywiście Smile Tylko występują takie momenty, takie zwykłe bum i zalewa mnie szarość, monotonia, jakbym był w sytuacji bez wyjścia. Ale zaraz szybko mija, trzeba przeczekać Smile Pozdrawiam, szybkiego powrotu do zdrowia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin