|
Depersonalizacja Derealizacja
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy0304
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 17:30, 25 Maj 2009 Temat postu: Moja historia z ''chorobą'' Andy |
|
|
Witam moja historia z nerwica i d/d zaczęła się jakiś rok temu dosłownie 2 dni przed wyjazdem za granice do pracy zaczęły się nagle dziać jakieś dziwne rzeczy ze mną mianowicie jakieś zaburzenia równowagi, zawroty głowy zaburzenia. koncentracji ale zbagatelizowałem to myśląc ze to kac po wcześniejszej imprezie no i pojechałem po 2 tygodniach nie ustępowało zdecydowałem się ze udam się do lekarza tam dostałem betahistine to chyba na błędnik jednak po kolejnych 2tyg nie przechodziło zacząłem się zastanawiać nad powrotem do polski i szukaniem przyczyny wziąłem 2 tyg. urlopu i przyjechałem zacząłem robić wszystkie badania tj. wszystko z krwi, moczu, kału, 3okulistów, 3 laryngologów , 2 neurologów, TK głowy, MRI głowy RTG klatki piersiowej, kręgosłupa szyjnego USG brzucha gdyż tez miałem problemy żołądkowo jelitowe, USG teętnic szyjnych, testy na alergie, tarczyca, dosłownie co się dało jednak wszystko było w jak najlepszym porządku ze strony somatycznej miedzy czasie moja mama mała zawał… ale już jest wszystko ok. na szczęście z tego też powodu musiałem zrezygnować z dalszej pracy za granica gdzieś około sierpnia tamtego roku zaczął pojawiać się jakiś lęk tzw bezprzedmiotowy mój lekarz rodzinny stwierdził już wtedy ze to jest nerwica a skoro jest lek to lękowa i kazał się udacć do psychiatry tak wiec zrobiłem dostałem xanax po którym lęk jakby ustępował ale pojawiły się inne objawy jakby usuwania podłogi z pod nóg takie zawroty dziwne, pchania jakby na oczy ociązałej głowy zacząłem prace w polsce w tej pracy zaczęło mi się pojawiać takie jakby odrealnienie taki jakby matrix przymulenie nie wiedziałem co się dzieje jednak to bagatelizowałem i przechodziło i tak było srednio parę razy w tyg.z tej pracy byłem zmuszony się jednak zwolnic ze względu na słabe warunki finansowe, około października zaczął się pojawić ten lęk dość silniej i i do tego to przymulenie, odrealnienie zaczęło trwać prawie cały czas nie wiedziałem co się dzieje udałem się ponownie do psychiatry dostałem lek o nazwie paxtin po tej tabletce miałem takie jazdy ze przez 3 dni nie umiałem dojść do siebie wszystkie możliwe skutki uboczne wystąpiły także już go nie wziąłem został xanax który biorę zresztą do dziś w nie przekraczając 0.5 na dobę jakoś to było lęk ustepował ale derealizacja nie totalne zamulenie odciecie od świata jakby pztrzenia jakby zza szyby na wszystko do tego pojawiła się depersonalizacja tzn miałem wrażenie ze ja to nie ja, jak coś robiłem to miałem wrażenie jakbym ja tego nie robił nic mi się przez to nie chciało, na nic nie miałem ochoty nic mnie przez to nie cieszyło zacząłem odczować jakby obcość otoczenia wszystko jakieś inne, dziwne ale takie samo pojawił się szum uszny z głowy brałem ten xanax jakoś to leciało to przodu ale zaczołem szukać na necie i zaczęła się przygoda z wkręcaniem sobie schizy:/ do pracy już nie poszedłem bo strasznie się bałem w takim stanie, gdzieś w styczniu tego roku trafiłem to innego psychiatry ponieważ tamten nie bardzo się interesował moimi problemami miedzy czasie uczęszczałem też cały czas to psychologa na terapie z której zrezygnowałem po 3 miesiacach, nowa pani psychiatra przepisała nowy lek o nazwie sympramol brałem go ponad miesiąc jednak bez skutku, mój stan coraz bardziej mnie zaczynał martwić zacząłem naprawdę panicznie bać się schizy:/ i boje się do teraz zreszta…mimo zapewnien 3 psychiatrów ze to nerwica to ja i tak swoje ehh…dostałem lek citabax po którym wszystko tj. ta depersonalizacja głównie strasznie się nasilała tak wiec tez musiałem odstawić po ponad miesiącu brania, zostaje mi cały czas xanax który biore do teraz staram się brać doraźnie i jak najmniej bo jak wiadomo to benzo, dostałem teraz taki lek moklar który mam zaczać brać za tydzień, zastanawiałem się już też nawet na szpitalem ale to jednak ostateczność, moje objawy jak na dzis:
- Lęk bezprzedmiotowy uogulniony żadziej ataki paniki, napięcie, lęk przed schizą, lęk przed utratą kontroli nad sobą, zwariowaniem lęk przed wyjściem samemu z domu
- poczucie nie bycia sobą, jakby ja to nie ja (depersonalizacja chyba)czasem poczucie pustki
- poczucie oderwania jakby duszy od ciała
- poczucie innosci, obcosci otoczenia, dziwności
- poczucie jakby bym był ale mnie nie było tzn. jak bym był ciałem w danym miejscu ale nie umysłem, jakbym był taki nie obecy cały czas
- przymulenie, odciecie od swiata, patrzenie jakby z za szyby z za mgły (derealizacja)
- utrata częsciowo zainteresowań, przez to co sie ze mną dzieje:/
- brak pewności siebie choć nie zawsze
- uczucie pustki
- szum uszny, szum w głowie, czasem piski z jakby ciśnieniem, zatykaniem uszu
- wyostrzony słuch
- przymuszanie prawie sie do wszystkiego
- zawroty głowy, zaburzena równowagi, już rzadziej
- zmeczenie
- ciągłe zamartwianie się
- kołatanie serca
- nudności, mdłości
- lekkie bole głowy niby napieciowe
- bole karku
- drżenie mięśni, kończyń
- poty czsem dość spore
- zaburzenia apetytu, mniejszy apetyt
trzymaja sie mnie gdzieś od roku ale najgorzej od 7 miesiecy i mam ciagłe wrażenie ze sie pogarsza:/
Sam się dziwie ze jeszcze żyje…
To chyba wszystko, tak w skrucie;) a i jeszcze jedna sprawa która zauwarzyłem, przeważnie jak mam jakiś atak choć mało sie kiedy to zdaża ale jak jest to biore xanax i przechodzi ale po jakimś czasie tydzień, dwa przychodzi taki stan jak podczas ataku i juz jakby zostaje tak miałem z lękiem i d/d i innymi porabanymi odczuciami:/ a i jeszcze dodam że nigdy nie chorowałem na zadne choroby poważne tym bardziej psychiczne ani nikt u mnie w rodzince nawet deprechy nie miał, ja zreszrta wieczny optymista, bezproblemowy człowiek zawsze znajdujacy jakieś rozwiazanie nie przejmujący sie byle pierdołami gość ale to tak nie chwaląc sie;)kazdy tam ma swoje zalety,i tak moje zycie sie skończyło rok temu...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andy0304 dnia Pon 18:11, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalie
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:31, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Doskonale Cię rozumiem... też się dziwię, że jeszcze żyję W jakim wieku w ogóle jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy0304
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 19:40, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj nom cieżko ostatnio ze mna niestety.... ma 27 lat, 26 miałem jak mnie to dopadło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzesiek 123
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 23:01, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Miałem identyczne objawy, polecam sport - rower / bieganie, wyczerpujace treningi najlepiej codziennie. Po miesiącu powinno zacząć przechodzić. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carlos
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 16:44, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Twoje objawy bardzo pasują do zaburzeń nerwicowych.
Nawet najprawdopodniej masz zaburzenia lękowo -depresyjne.
W tym wypadku przydałaby się psychoterapia + być może inne leki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olunia155
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:34, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
to samo mam/ mialam i cały czas mniej wiecej to samo.
Treaz znów się pogorszyło z dd. I z tym całym lękiem jak chodze sama po mieście.
jak jestem z kims to momentalnie jest ok.
kurde, czemu wszystko co złe mnie spotyka, może zawsze tak juz bedzie, moze sie urodzilam zeby cierpiec.;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
polandpolandpoland
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 13:45, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
urodzilas sie olunia zeby zyc i byc szczesliwym, tak jak inni. Tyle Ci powiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|