Depersonalizacja

asia · Gość

Witam wszystkich! Moja przygoda z tym przedziwnym zjawiskiem dopiero niedawno się zaczęła.Pierwszy raz zaobserwowałam to kiedy pokłuciłam się ze swoim chłopakiem i właśnie miał do mnie przyjechać, mieliśmy porozmawiać.Bardzo się denerwowałam i kiedy wszedł do mnie do pokoju poczułam się strasznie dziwnie jakbym odleciała i nie byłam w stanie na zadną rozmowę.W moim przypadku dochodzi jeszcze ból żołądka i lecę do kibla.I tak też było.Przez moment poczułam także że straciłam na sekundę kontakt z rzeczywistością.To był dość dawno...
Ale niestety powróciło.Wracałam ostatnio sama póznym wieczorem do domu i nagle poczułam ogromny lęk i zaczęłam biec.Na klatce schodowej znowu dopadło mnie to uczucie odlotu.Weszłam do mieszkania i zaczęłam moczyć twarz zimną wodą.Chyba pomagało.Miałam problemy z oddechem i oczywiście kibelek.Podchodziłam często do okna aby zaczerpnąć powietrza.Po tym czasie jeszcze 2 razy miałam z tym problem(na wakacjach)Czytam dużo i teraz wiem że sama napędzam się do takiego stanu.Kiedy widzę że się zbliża to okropne uczucie lęku,paniki zamykam oczy i mówię do siebie:Ej kto tu rządzi?Nie poddawaj się!!Jesteś silna.. albo też próbuję zwrócić swoją uwagę czymś innym np.natychmiast biorę książkę i na głos czytam i próbuję się skupić,wtedy chore myśli znikają.Wiem jedno, jeszcze kilka takich epizodów wybieram się na leczenie bo poco marnować sobie życie? Życzę wszystkim powodzenia i powrotu do zdrowia!!