Depersonalizacja

marra

Hahahahh.
Wiesz, śmieszy mnie Twój post. ;]
Jakby kipiała z Ciebie jakaś irytacja i zawziętość...

Nie oceniaj mojego życia. Moje życie było, jest i będzie zajebiste.
Wspólczuje Ci jeśli swojego tak nie odbierasz.

PoSSRI

Trudno jest nie czuć irytacji, kiedy ktoś na forum internetowym piszę osobom, które mają depersonalizacja od niedawna i są jeszcze w ogromnym szoku i panice, że "depersonalizacja trwa u mnie już od kilku lat" - nowe osoby, czytając takie wpisy jeszcze bardziej się boją. Pojawiają się myśli - "a co jeżeli i u mnie ten stan będzie trwać w nieskończoność" - i lęk jeszcze bardziej się zwiększa.

Piszesz, że masz zajebiste życie - jednak to Ty dalej masz depersonalizacje.

rofe

Skoro brak lęków, zajebiste życie itp, to dlaczego występuje jeszcze DD? Very Happy

To nie jest pytanie, które zawiera w sobie jakąkolwiek złośliwość itp. Chcę się dowiedzieć czy DD się utrzymuje po tym gdy puszczą lęki itp.

PoSSRI

Depersonalizacja nie ma prawa istnieć bez lęku.

marra

No właśnie tu jest problem. Ona powinna już zniknąć.
Jak już pisałam diagnozowanie trwa...
Ani ja, ani mój psychiatra nie wiemy dlaczego to wciąż się utrzymuje. Dopiero obecny psychiatra wysłał mnie na eeg :/ ( poprzedni powtarzał ze dd w kocncu zniknie). Odebrałam dzis wyniki i mam lekkie zmiany. Nie wiem czy to ma jakis wpływ, nie znam się na falach mózgowych...

Napisałam to by nowe osoby walczyły z tym, bo jak widac dd nie odchodzi samoistnie.

PoSSRI

Są przypadki, gdzie ludzie, którzy czuli się dobrze w stanie depersonalizacji / derealizacji - uczą się reagować dysocjacją nawet na najmniejsze stresy, czy niepokój. Dlatego bardzo ważna jest w takich przypadkach psychoterapia.