Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Troche o mnie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
webster84




Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:37, 17 Sie 2007    Temat postu: Troche o mnie

Hej jestem nopwy na tym forum wiec na pcozatek chcialbym sie z wWami przywitac.Moj problem opisywalem na roznych forach zwizanych min z depresja.moje problemy z depresja zaczely sie wlasciwie jakies dwa lat temu ale dopiero tej jesieni dla mi naparwde popalic.
No wlsnie i wtedy zczely sie dziac ze mna dziwne rzeczy.Tznb milem pozucie chronicznej pustki mentalnej.Jakby ktos wyksowal wszytsko z mojej glowy.Kompletnie nie rozumielaem ludzi co do mnie mowia.Zdarzalo mi sie np wyjsc ze sklepu nie placac za zakupy, lub w srodku rozmowy ze znajoma poprostu sie odwroicilem i odeszedlem.Tak jkaby wszystkio to co ktos mowi przelatywalo prze glowe ale nie wywwolywalo zadnego wrzenie.Gdyby tam nie zostawalo.Wiem ze to brzmi dziwnie le tak mialem.No wlsnie poza tym towrzyszylko temu postepujace otepienie.Tak to nazywam.Nie wiem jak to opisac,ale o ile poprzednie objwy ustapily po lekarstwacgh tak to otepienie emocjonalno intelektualne pozostalo.Czuje sie poporstu tepy.I tak zycie to weryfikuje.Nie rozumiem najporstyszych rzeczy,mam prtoblemy z njprostszymi rzeczami.Jakbym stracil umiejetnosc logicznego myslenia,wyciafgnia wnoskow.Kompletnie nie potrafie racjonlnie analizowac tego co sie wokol mnie dzieje.To jesrt smnieszne ale nawet nie potrafie gospodarowac pieniedzmi.Zauwazylem ze dla mnie pieniedz przestal miec jkaklowiek wartosc.Np nie widze roznicy miedzy 100 a 1000 zl.Qrde nie wiem co jest.Naprawde jestem jakis tepy.Nie potrafie podejmowac zadnych decyzji.Nie potrfie sie juz uczyc przyjmowac nowych widomosci,zdobyac wiedze.Kompletnie do niczego sie nie ndje.Tak jakbym to czego do tej pory sie naczuyl,cala wiedza merytoryczna to cale doswiadzenie ktore zdobylem zostalo wyksowane.Poprpstu putska w glowie.Nie jestem w stnie nic zrobic.Mam kompletna pustke w glowie.To tak jakby przez moj mozg przeszlo tornado i wsyztsko wywialo.Nie mam zadnych potrzeb nic mnie nie interesuje.Kompletnie nic.Dotyczy to rowniez sfery seksualnej.mam wrzenie ze w moim umysle zaszly jakies nie odwrcalne zmiany.Moj psychitra mowi,ze nie wie czego to jest efektem.Co chwile zmienia mi lekrstwa az sam sie w tym pogubilem.Czytalem gdzies,ze w pewnych sytucjach po ciezkiej depresji obumieraj jkies komorki w mozgu,ale nie wiem o co dokladnie w tym chodzi.Napiszcie czy ktos ma podobne doswidczenia?Czy przytrfilo sie komus co podobnego.Narzie wegetuje z dni ndzien.Dodoam ze studiouje tzn od wrzesn zaczynm 4 rok,ale boje sie cholernie i nprawde nie wiem czy wroce na te studia bo j nic nie potrafie.wszytsko czego sie nuczyklem do tej pory poorsrtu zniko.Tak jkby rozbilo sie na drobne kaalki z ktorych nic nie d sie zrobic.Jakby zostal przerany jkis ciag logiczny ktory tworzy nsze zycie po porzez zdobyanie wiedzy doswidczenia.Teraz to wszystko peklop,jest w kwalkach.Czasami jkby probowal cos pozbierac i skleic le nic nie trzym sie kupy.Pozostaje tylko wielki chaos.Qrde mam ndzieje,ze jkos udlo mi sie to przedstwic.Czy to ma jakis sens czy j poporstu wreiuje.Ale ja naprwde jestem jkis otepiony.Do tego mam dziwne momenty.HJakies wyobcowanie emocjonalne ze spoleczenstwa.Np spothykam sie ze znajomymi i nagle pojawia sie pusta w glowie.Znajomi staja sie dla mnie nagle obcy.zn pamietam ich imiona czy twarze.Ale to jest taka ocosc emocjonalna.Jakbym ich wogole nie znal.No ia ta pustka w glowie i to wrazenie ze wszyscy widza co sie ze mna dzieje.Mowie wtedy wogole nie logicznie.Przynajmniej tak mi sie wydaje.Nagle wszytsko staje sie dla mnie obce.Nie wiem jk sie zachowac w jakis sytuacjach spolecznych czy zyciowych.ide np do sklepu i nie wiem o co prosic o co pytac.To jest straszne.Juz nie daje sobie z tym rady.To ta jakby to byl jakis koszmar na jawie.Przestalem wychodzic z domu,boje i wstydze sie siebie.Swoich zahcowan i reakcji mam wrazenie ze akzdy widze,ze ze mna jest cos nie tak.Czy to jest to o czym tu czytalem czyli derealizacja?Da sie z te4go jakos wyjsc i przywrocic mnie do poprzedniego funkcjonowania jesli tak to jak.Ja juz naparqwde nie moge.Co wy na to.Pozdrawiam i dzieki za odpowiedz
Albert


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koksik




Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 16:13, 19 Sie 2007    Temat postu:

cze!Napewno masz tą derealizacje którą wszyscy tu mamy.Oczywiście mozna to wyleczyc tylko trzeba zaczac prawidłowe leczenie u odpowiedniego specjalisty(psychologa,psychiatry,psychoterapeuty)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maagda




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 9:08, 20 Sie 2007    Temat postu:

Witam, przede wszystkim musisz wiedzieć że szczerze Ci wszyscy współczujemy ale ja wierzę że ten horror sie kiedyś skończy. Może spróbuj wybrać się do innego lekarza i zobaczysz co on powie ? Może tamten postawił błędną diagnozę albo za bardzo nie zna się na rzeczy, poszukaj jakiegoś doświadczonego bo to poważna sprawa, to Twoje życie które masz jedno, trzeba o nie walczyć, walczyć o swoje. Nie można się poddawać no bo nic nie dzieje się bez przyczyny, gdzieś musi tkwić problem skoro tak źle się czujesz i to się z Tobą dzieje.. To co opisałeś ma w sobie na pewno i derealizację i depersonalizację ale myślę że to nie to jest głównym powodem Twojego nieszczęścia. To że np nie widzisz różnicy między 100 a 1000 zł to raczej nie choroba psychiczna ale jakieś zaburzenia emocjonalne, powiem Ci że ja też przez dużo czasu byłam emocjonalnie obojętna na wszystko, nie potrafiłam współczuć, czymś się głęboko przejąć.. do wszystkiego podchodziłam tak, jakby to się naprawdę nie działo. Trochę mi to przeszło odkąd zaczęłam brać leki. Poza tym nie wydaje mi się żebyś wariował.. to raczej właśnie jakieś zaburzenia tylko jak widać lekarz sam za bardzo nie wie które tam dominują.. A chodzisz do psychologa? On na pewno dodał by Ci siły i przemówił do Ciebie że nie można sie poddawać i rezygnować z życia. Rozumiem że jest Ci ciężko ale nie dobijaj się .. nie mów sobie że to już koniec, że do niczego się nie nadajesz.. nawet jeśli teraz masz pustkę w głowie to uwierz- tak naprawdę Ty to wszystko wiesz ale coś sprawiło że te informacje Ci się zablokowało, umysł inaczej pracuje bo coś mu przeszkadza, może to jakieś ukryte lęki.. hmm .. w sumie leki powinny pomóc tylko jak widzę właśnie problem polega na tym żeby trafić na właściwe. Nie wiem co Ci napisać, chciałam Cię pocieszyć.. po prostu wiedz, że nie może być całe życie źle, w końcu musi się udać.. próbuj dalej Wink i informuj nas o każdym kroku do przodu bo wierzę że takie będą no i mam nadzieję że już wkrótce. A tak apropo to derealizacja i depersonalizacja to nie są choroby same w sobie, są to tylko zaburzenia które towarzyszą innym chorobom i zaburzeniom. Pozdrawiam, walcz walcz , dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
webster84




Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 22:45, 27 Sie 2007    Temat postu:

Hej,Dzieki za odpowiedz.teraz mneij wiecej wiem na czym stoje.Do tej pory naprawde mysallem ze wariuje.We wrzesniu ide do nowego [sychiatry mam nadzieje,ze on bedzie bardziej konkretny.Nie chce zapeszac ,ale od paru tygodni te dziwne ufzucia pustki sie nie pojawiaja mam nadzieje,ze juz tak pozostanie.Ale ejst jeszcze depresja ktora jak pewnie sporo osob wie trudno wyleczyc.ostatnie dni spedzilem na przeanalizowaniu swojego zycia i masz racje maagda ono jest jedno i trzeba cos z nim zrobic.Trzeba je przezyc tak zeby byc szczesliwym.Co pradwa to nie jest takie proste w rzeczywistosci,bo zycie weryfikuje wszytsko na swoj sposb.Wiemy jakie potrafi byc okrutne.nie wiem mam nadzieje,ze wsyztskim nam w koncu uda sie w koncu z tego wyjsc i zrobic cos sensownego z naszym zywotem.Zycze tego sobie i kazdemu z Was.Co bedzie dalej to sie okaze.Zobaczymy.dzieki za zainteresowanie moim postem,i pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin