Depersonalizacja

Klara

Niestety też się znalazłam na tym forum bo cierpię na depersonalizację. Pierwszy epizod miałam kilka lat temu. Wyleczylam się. Naprawdę. Przez kilka lat miałam spokój. Teraz niestety wróciło. Pół roku temu zaczłam terapię pogłebioną i w wyniku tego pojawiły się lęki i straszna depersonalizacją. Cierpię na nerwicę lękową. Kochani to jest najstraszniejsze uczucie jakiego można doświadczyć. Człowiek boi się że jest sobą. Ma ochote wyjść z siebie i pojawia się lęk. Oczywiście poczucie że zaraz oszaleje, że zamkną mnie na oddziale zamkniętym w psychiatryku. Wszyscy ludzie wydają się dziwni i analizuje jak oni funkcjonują. Okropieństwo. Masakra. Moja Pani doktor psychiatra zapewnia mnie że to nie schizofrenia, że to silny lęk spowodował ten stan. Nie poddaje sie na razie. Walcze z dnia na dzień. TO NIE MOŻE ZNISZCZYĆ NAM ŻYCIA. Czy ktoś miał też takie uczucie że boi się siebie?
Pozdrawiam gorąco wszystkich i zycze dużo sił do pokonania tej choroby.

Natalie

Też miałam takie uczucie, bałam się patrzeć wtedy w lustro, na swoje dłonie... Chciałam wyparować, na szczęście ten lęk zniknął

Klara

To znaczy Natalie ze wyzdrowialas???

Natalie

Niestety nie... Wciąż mam derealizację i depersonalizację, na szczęście jednak w dużo mniejszym stopniu. Czasem mam delikatne lęki takie bezprzedmiotowe albo nakręcam się, że coś mi się dzieje itd. Raz lepiej, raz gorzej, ogólnie mam to ok 7 miesięcy

Klara

Wiesz co Natalie ja jak wcześniej mówiłam raz już wyszłam z tego stanu i mam nadzieje że i tym razem się z tym uporam. Bierzesz jakieś leki???
Myśle, że w tym stanie to jest nieuniknione. Ja zaczęłam niedawno. Niestety to jest wstrętne choróbstwo. Jak sobie radzisz w pracy czy w szkole jeśli Cie to dopada? Ciesze się że znalazłam to forum bo dzięki Wam nie czuje się sama z tym problemem:)POzdrawim..

Krisss

a ile czasu trwał u Ciebie pierwszy epizod depersonalizacji ?? Wink

Klara

Z 3- 4 miesiące niestety . byłam w szpitalu na oddziale nerwic i niezle mnie tam faszerowali lekami. Ale wyszlam z tego wrocilam na studia i do pracy....

Natalie

Biorę gdzieś od 2 miesięcy lek przeciwpadaczkowy Tegretol (karbamazepina) + delikatny antydepresant Pramolan. Jak sobie radzę? Staram się nie zwracać na to uwagi tylko normalnie żyć, jak na razie nie jest źle...

Klara

Wiem, że temat ten był juz poruszany milion razy na tym forum ale dajcie jakies wskazówki co z tym robicie jak łapie was depersonalizacja?
Racjonalizujecie sobie? Jakie macie sposoby?
Ja ostatnio dużo jeżdze na rowerze! pomaga to ale na chwile..
Ranki są najgorsze:(

Magda

a u mnie jeśli mam napad silniejszej derealizacji to jazda na rowerze tylko dobija i wywołuje straszny lęk

irish24

Czy w derealizacji i deprersonalizacji czujecie ze tracicie czesc swojego Ja?Mam na mysli to ze nie czujecie samych siebie,tak jakby wasza psychika sie rozpadala,wszystko staje sie coraz bardziej rozmyte...Moze ja mam juz schizofrenie...We wszytkim co robie czuje obcosc...nawet teraz kiedy pisze o swoich objawach wydaje mi sie to dziwne,tak jakbym nie pisal o sobie tylko o kims innym,zawsze sie na tym lapie,nie potrafie tak bezrefleksyjnie pisac.

irish24

We wszystkim co robie czuje ogromne napiecie,musze "grac" myslec co robie nawet w najprostszych czynnosciach,nie potrafie czegos robic bezrefleksyjnie.Kiedy ide,mysle sobie -ja idę,kiedy pisze mysle ja pisze,moze to sa natretne mysli sam nie wiem.Wszystko co robie moj mozg poddaje analize na czesci drodne,to jest ogromnie meczace...

irish24

Najpiekniejsze sa momenty kiedy czuje sie ciut lepiej i lapie sie na tym ze robie cos "plynnie" ze sie nad tym nie zastanawiam i po prostu chlone to.Nie musze wtedy ciagle grac,czuje sie wyluzowany,naturalny,lekki...

Klara

Irish nie masz schizofrenii To taka olbrzymia nerwica. Gdybyś mial schizofrenie to juz dawno byś popłynął. I co najważniejsze nie byłbyś świadomy swojej choroby. Ja też mam takie jazdy. Trzeba podjąć walkę żeby się leczyc samemu i za pomocą leków ...

Natalie

Też tak miałam, to wszystko jest normalne w d/d. Każdy z nas miał momenty, kiedy myślał, że to schiza, ale na serio trzeba odpuścić z takim myśleniem, bo to tylko pogarsza wszystko